Szczera, pracowita i serdeczna. Tak mówią o pani Marysi koleżanki z Echa. Nie umie usiedzieć na miejscu. Zawsze w ruchu i z sercem na dłoni. Nie szczędzi ludziom ani uśmiechu, ani dobrego słowa. Sama w życiu sporo przeszła. Choroba zabrała jej syna i męża, ale się nie poddała i w głębi duszy wciąż jest optymistką.
- Empatyczna, umie pochylić się na cudzym cierpieniem
- mówią jej koleżanki.
Czy to wystarczy by otrzymać szacunek od innych, szczególnie tych, którym się bezinteresownie pomaga? Okazuje się, że nie.
- Tego naprawdę się nie spodziewałam – wyznaje pani Marysia, która w ubiegły piątek, 22 lipca prawdopodobnie została okradziona na terenie stowarzyszenia.
Tego dnia w Echu panował, jak zwykle, spory ruch.
– Była ładna pogoda, więc mój telefon leżał na dworze. Położyłam go na kolorowej szafce, w której trzymamy gry i książeczki dla najmłodszych, a sama poszłam na chwilę do magazynu, w którym trzymamy meble
– relacjonuje leszczynianka.
Około godziny 13 zauważyła, że jej telefon zniknął.
- Nie umiem zrozumieć, jak można okraść człowieka, do którego przyszło się po pomoc? Tak się właśnie traci wiarę w ludzi
– mówi leszczynianka.
Sprawa została zgłoszona na policję, a karta zablokowana. Pani Maria odwiedziła też okoliczne lombardy, ale telefonu tam nie znalazła.
- Sama mam niewielkie dochody, a telefon kupiłam dwa lata temu na raty. Będę go jeszcze spłacać przez kolejne dwa, bo do spłaty została jeszcze spora suma. W telefonie miałam kontakty do rodziny i znajomych, zdjęcia dzieci i wnuków. To dla mnie ogromna strata
– podkreśla.
I dodaje, że osoba, która przywłaszczyła sobie jej telefon powinna się wstydzić.
- Mimo tego przykrego zdarzenia i podkopania mojej wiary w ludzi wciąż będę tu przychodzić i pomagać potrzebującym, bo wierzę, że zło dobrem można zwyciężyć
– podsumowuje pani Marysia.
Hanna Hendrysiak, szefowa Echa wystosowała w mediach społecznościowych apel do osoby, która „przez nieuwagę zabrała telefon” i uprzejmie poprosiła o jego zwrot. Grzeczniej, subtelniej i z większym szacunkiem do złodzieja już zwrócić się nie można. Czy ruszy go sumienie? Czas pokaże.
Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]
Tych zawodów brakuje w Wielkopolsce. Sprawdź, komu najłatwie...
