W kożuchowskim zamku od południa zebranych rozgrzewała w rozrywkowym repertuarze Kożuchowska Orkiestra Dęta. W fosie grupa rekonstrukcyjna KRUKI Kożuchów zorganizowała strzelnicę. Do zdjęcia pozowali obok bałwanka. W Rynku Stanisław Łuszczki z Nowej Soli wylicytował drukarkę ze skanerem za 150 zł. – Bardzo się przyda, gdyż właśnie zepsuła się moja czarnobiała drukarka, a zawsze robię dużo zdjęć – mówi nowosolanin. Pierwszy raz wolontariuszem został burmistrz Kożuchowa Paweł Jagasek. – Już mam trochę pieniędzy – potrząsa puszka włodarz Kożuchowa.
Morsy z Kożuchowa, Nowej soli i Bytomia Odrzańskiego dały pokaz zahartowania, jednak nikt z widzów nie dał się namówić do wspólnej kąpieli. Ireneusz Pietruczynik, kożuchowski mors, mówi, że woda była cieplejsza niż na pobliskich Gliniankach, gdzie jest cienka warstwa lodu. – Następnym razem przydałby się także termometr, aby wszyscy widzieli temperaturę wody – mówi I.
Pietruczynik.
Przeczytaj więcej o 25. finale WOŚP: **25. finał WOŚP. Informacje, program, zdjęcia i filmy **