WOŚP odcina się od Michała Cz. z Jawora. Radni chcą odwołania go z funkcji

Do Rady Powiatu Jaworskiego wpłynął wniosek o odwołanie go z funkcji przewodniczącego komisji rewizyjnej.

- Biorąc pod uwagę dobro i transparentność zbiórki publicznej, podjęliśmy decyzję o przekazaniu obowiązków szefa sztabu Angelice Smolak – poinformowała Gazetę Wrocławską Aleksandra Rutkowska z biura prasowego WOŚP. Wszystko po to, aby przeprowadzenie zbiórki, a szczególnie jej rozliczenie, odbyło się zgodnie z regulaminami finału WOŚP. Niestety, jak poinformowało biuro prasowe fundacji, części danych związanych z Michałem Cz. nie udało się wyeliminować całkowicie. – Na stronie internetowej i na identyfikatorach wolontariuszy będą widniały dane dotychczasowego szefa sztabu Michała Czarneckiego – powiedziała nam Rutkowska.

Oznacza to tyle, że młodzi wolontariusze będą podczas styczniowej zbiórki przemierzać jaworskie ulice z identyfikatorami, na których będzie widniało imię i nazwisko osoby, która oficjalnie została oskarżona o kradzież. Sam Michał Cz. przyznał się do winy, ale swoją postawę uzasadnia depresją. – Zmiana szefa sztabu nie wpłynie na organizację jaworskiego finału i w dalszym ciągu pracujemy nad przygotowaniem przedsięwzięcia – informuje na swojej stronie Sztab WOŚP w Jaworze.

CZYTAJ TAKŻE:

Jeśli równie konsekwentna będzie rada powiatu, już za kilka dni Michał Cz. zostanie pozbawiony funkcji przewodniczącego komisji rewizyjnej. To jedna z najważniejszych komisji, która powołana jest do kontroli pracy zarządu powiatu oraz podległych mu jednostek. Posiada duże kompetencje oraz możliwości. - Bezprawny czyn, jakiego dopuścił się radny Michał Czarnecki uniemożliwia dalsze sprawowanie powierzonej mu funkcji w komisji rewizyjnej – napisało sześcioro radnych, we wniosku o odwołanie Michała Cz. z funkcji. Ich zdaniem, radny złamał prawo, a to powoduje uzasadnioną utratę zaufania do jego osoby. – To uniemożliwia dalsze sprawowanie powierzonej mu funkcji – argumentują.

Przypomnijmy, Michałowi Cz. postawiono zarzut przywłaszczenia przesyłek kurierskich wartych 2,5 tys. zł. Miał się tego dopuścić we wrześniu. Mimo nalegań ze strony właściciela paczek, a także dostarczającego je pracownika firmy kurierskiej, skradzionego towaru nie chciał oddać. – Przywłaszczył sobie przesyłki, które nie należały do niego – tłumaczyła prokurator z Legnicy, Lidia Tkaczyszyn. Radny przyznał się do zarzutów, a na portalu społecznościowym oświadczył, że było to spowodowane chorobą. - Zaistniała sytuacja związana jest z chorobą jaką jest depresja. Ta sytuacja jest dla mnie niezrozumiała – napisał.

Próbowaliśmy skontaktować się z Michałem Cz., przesłaliśmy mu pytania, ale nie zdecydował się na nie odpowiedzieć. Szkoda, ponieważ nie jest postacią anonimową. Do rady powiatu dostał się z komitetu, któremu patronował burmistrz Jawora Emilian Bera z Platformy Obywatelskiej. Do zeszłego tygodnia był również komendantem jaworskiego Hufca ZHP. Często fotografował się z prezydentem Wrocławia Jackiem Sutrykiem, a także liderami zbliżonego do Platformy Obywatelskiej ruchu „Tak! Dla Polski” m.in. Jackiem Karnowskim z Sopotu oraz Aleksandrą Dulkiewicz z Gdańska.

Jego protektor, burmistrz Emilian Bera, milczy, jakby nic się nie stało. Radny Michał Cz., nawet pomimo przyznania się do popełnienia czynu opisanego w art. 278 tj. kradzieży, nadal jest osobą formalnie niewinną. Nie poinformował jeszcze, czy zrzeknie się mandatu radnego, ale utraci go w momencie ewentualnego skazania prawomocnym wyrokiem. - Jeśli ma choć odrobinę honoru, to złoży mandat – uważa Anna Róg, członek zarządu powiatu jaworskiego z ramienia PiS.