Parafia przy Wittiga należy do zakonu redemptorystów. Dwaj pracujący tu zakonnicy - w tym proboszcz - zakazili się 30 maja podczas święceń kapłańskich pod Tarnowem.
- We Wrocławiu jest jeden potwierdzony przypadek COVID i jedna osoba jest ponownie badana. Czyli mamy dwa przypadki zarażenia. W domu zakonnym we Wrocławiu siedem osób jest na kwarantannie. W Bardzie poddanych kwarantannie jest 14 zakonników. Jeszcze nie wiemy, czy ktoś tutaj ma COVID, ponieważ dopiero zostały pobrane materiały do badań – informuje portal GazetaWroclawska.pl ojciec Mariusz Mazurkiewicz, rzecznik Prowincji Warszawskiej Redemptorystów.
Po ujawnieniu zakażenia we wrocławskim zakonie, kościół przy Wittiga zamknięto. Ale od niedzieli znów będzie czynny. - Kościół parafialny został zdezynfekowany, jednak dla absolutnego bezpieczeństwa w niedzielę msze święte odprawiane będą w kościele akademickim. Od niedzieli posługę duszpasterską będzie pełniło dwóch ojców, którzy przyjadą z Torunia. Nie będą mieć żadnego kontaktu z ojcami z naszego klasztoru i nie mieli kontaktu z innymi zakażonymi. Wszystko jest tak zorganizowane, by osoby chodzące do naszego kościoła nie były narażone na zarażenie - przekonuje proboszcz parafii, ojciec Witold Baran.
Od księży z Wrocławia mogli zarazić się wierni. - Osoby, które były na Eucharystii w poniedziałek o 19.30 lub we wtorek o 8.00 i 18.30, prosimy o obserwowanie swojego stanu zdrowia - apeluje proboszcz. I podkreśla, że "apel wynika z troski duszpasterskiej, a nie zaleceń sanepidu".
W wydanym oświadczeniu ojciec Mariusz Mazurkiewicz, rzecznik Prowincji Warszawskiej Redemptorystów pisze, że na święceniach w Tuchowie pod Tarnowem przestrzegane były zasady bezpieczeństwa. Osoby zarażone jeszcze wtedy nie wiedziały, że są nosicielami koronawirusa. O pierwszym chorym redemptoryści dowiedzieli się 2 czerwca wieczorem, o kolejnych dwóch - 4 czerwca.
