Konstruktorem wózka jest Marcin Skóra, doktorant Politechniki Wrocławskiej. Pomysł zbudowania pojazdu zaproponował mu promotor w ramach pracy magisterskiej.
- Pomysł bardzo mi się spodobał. Chciałem zrobić coś, co może się przydać i zostać kiedyś wykorzystane, a nie jedynie projekt czy symulację, które zostaną schowane do szuflady – wyjaśnia Marcin Skóra.
Prace nad projektem trwały rok. Konstrukcja jest prowizoryczna - wykorzystuje krzesło biurowe, słuchawki czy rurkę do napojów. Najbardziej czasochłonne było odpowiednie wysterowanie silników i programowanie. Za większość materiałów zapłaciła Politechnika Wrocławska. Szacunkowy koszt prototypu to 2,5 tys. zł.
Na czym polega działanie wózka? Dzięki zastosowanym czujnikom MEMS, sterowanie kierunkiem i prędkością wózka odbywa się za pomocą ruchów głowy tzn. kierunku i stopnia jej przechylenia. - Można jeździć do przodu, do tyłu, wykonać łuk. Możliwy jest także obrót w miejscu – wyjaśnia Skóra. Wbudowane zostały także dwa biegi.
Ale sam ruch głowy nie wystarcza. Aby ruszyć, osoba siedząca na wózku, musi dmuchnąć w rurkę. To pobudza czujnik ciśnienia, który daje znać systemowi, że niepełnosprawny chce rozpocząć podróż. Kolejne dmuchnięcie to impuls, aby wózek się zatrzymał.
- Cel pracy magisterskiej został osiągnięty. Chciałbym, żeby pomysł kiedyś został opatentowany, ale wiem że wymaga to jeszcze wiele pracy i doprecyzowania systemu. Będę się tym zajmował w ramach mojej pracy doktoranckiej – tłumaczy Marcin Skóra.
Prototyp wózka sterowanego powietrzem i ruchami głowy został już nagrodzony - ostatnio w Konkursie o Nagrodę Siemensa dla Absolwentów. Młody konstruktor mocno ceni też główną nagrodę w konkursie Młodzi Innowacyjni 2013, gdzie prace oceniane były pod kątem innowacyjności i oryginalności.