Sekretarz stanu USA w Izraelu
We wspólnym oświadczeniu Blinkena i Netanjahu znalazło się zapewnienie, że Tel Awiw i Waszyngton kontynuują bliską współpracę i podejmują wszelkie możliwe działania na rzecz jak najszybszego uwolnienia izraelskich zakładników, uprowadzonych przez Hamas do Strefy Gazy.
Sekretarz stanu USA podkreślił, że strona amerykańska odpowie na ewentualne potrzeby Izraela dotyczące wsparcia zbrojeniowego, a także ocenił pozytywnie środową decyzję o powołaniu w Izraelu nadzwyczajnego rządu jedności narodowej, złożonego z przedstawicieli dotychczasowych władz i opozycji.
Wsparcie USA dla Izraela
– Przesłanie, które ze sobą przynoszę, jest następujące: możecie być wystarczająco silni, aby się bronić, ale dopóki istnieje Ameryka, nigdy nie będziecie musieli (być zdani na samych siebie) – zwrócił się Blinken do izraelskich władz i społeczeństwa.
Wypowiedź szefa amerykańskiej dyplomacji przytoczyła agencja Associated Press.
Agencja dpa podkreśla, że Blinken nawiązał w czwartek do pochodzenia swoich przodków, którzy - jak przypomniał - uciekli przed antysemickimi pogromami w Rosji. – Przybywam do was nie tylko jako sekretarz stanu USA, ale również jako Żyd – stwierdził.
– Dlatego rozumiem na poziomie osobistym, co oznaczają dla Żydów w Izraelu i na całym świecie masakry dokonane przez Hamas. (Wypowiadam się) również jako mąż i ojciec małych dzieci – dodał szef amerykańskiej dyplomacji, odnosząc się do zbrodni dokonanych przed kilkoma dniami przez palestyńskich terrorystów na izraelskich cywilach, w tym dzieciach.
Potrzeba ochrony cywilów wybrzmiała też w innej wypowiedzi Blinkena, skierowanej do władz Izraela i cytowanej przez agencję Reutera. – Bardzo ważne jest podjęcie wszelkich możliwych środków ostrożności, aby uniknąć (krzywdzenia) ludności cywilnej – zauważył sekretarz stanu USA, prawdopodobnie apelując o takie działania Izraela podczas działań wojennych wymierzonych w Strefę Gazy.
Wizyta Blinkena jest „widocznym przykładem jednoznacznego poparcia Ameryki dla Izraela” – zaznaczył izraelski premier Netanjahu.
Szef amerykańskiej dyplomacji poinformował, że od 7 października, gdy Hamas zaatakował Izrael i rozpoczął wojnę z tym krajem, podczas tego konfliktu zginęło już 25 obywateli USA. Wcześniejsze szacunki mówiły o co najmniej 22 ofiarach śmiertelnych wśród Amerykanów.
Przed czwartkową wizytą w Izraelu Blinken wydał oświadczenie, w którym zadeklarował, że "Ameryka stoi ramię w ramię z Izraelem i jego ludem dziś, będzie stała jutro, a także każdego następnego dnia".
Po rozmowach z władzami Izraela przedstawiciel administracji USA uda się do Jordanii, gdzie zostanie przyjęty przez króla tego państwa Abdullaha II, a także spotka się z przywódcą Autonomii Palestyńskiej Mahmudem Abbasem.
lena
Źródło:
