
Krzysztof Gonciarz. Uznany youtuber, feminista, troszczący się o prawa kobiet?
Krzysztof Gonciarz zyskał sławę jako youtuber kilka lat temu. Twórca słynnego show „Zapytaj Beczkę”, twórca filmowy pracujący m.in. w Japonii, przedstawiający się jako lewicowiec, zwolennik praw kobiet (wspierał m.in. Strajk Kobiet), piętnujący krzywdzenie innych, został oskarżony przez swoje młode kobiety o przemoc psychiczną, wykorzystywanie i podawanie im narkotyków. Najgłośniej jest o Darii Dąbrowskiej, uczestniczki siódmej edycji „Top Model”.
Modelka nagrała filmik opisujący jak 38-letni Gonciarz miał wchodzić w relacje z młodymi kobietami i je wykorzystywać. Zaznaczmy przy tym, że Gonciarz na swoich nagraniach kreował się na feministę, troszczącego się o prawa kobiet. Uczestniczył nawet w Strajkach Kobiet i wspierał społeczność LGBTQ. Był także twarzą Kampanii Przeciwko Homofobii, wraz z Adamem Bodnarem.
Relacja pierwszej kobiety: narkotyki za seks
Daria zacytowała w nagranych filmikach relacje dwóch innych kobiet, które chcą zostać anonimowe. Zaznaczyła, że każda z nich była pełnoletnia. "Jednak przymykałyśmy oczy, bagatelizowałyśmy wiele, rzeczy ze względu na to, że Krzysiek miał w internecie, zresztą dalej ma, wizerunek lewaka, feministy, obrońcy kobiet, więc każda rzecz, która była krzywa, tłumaczyłyśmy, że może to źle zrozumiałyśmy, może to były żarty, a Krzysiek nie robi tego na poważnie".
Pierwsza z kobiet - którą cytowała Daria - to miała 22 lata, gdy zaczęła się spotykać z 14 lat starszym Gonciarzem. Przedtem korespondowała z nim - był już uznaną gwiazdą Youtube'a - przez rok, ale wtedy nie działo się nic złego. Mówiła Darii, że nie ukrywała swojego uzależnienia, mówiła, że podczas większości spotkań z „idolem z internetu” była po narkotykach.
Przez większość czasu na naszych spotkaniach byłam po narkotykach albo po alkoholu. Relacja opierała się jedynie na wątkach seksualnych. Przyznaję, brałam udział w tych konwersacjach, dziwnych gierkach, spotkaniach, a czasami sama inicjowałam rozmowy i różne czynności. To był okres, kiedy trzeźwiałam tylko kiedy szłam do pracy – rozpoczęła Dąbrowska.
Modelka udostępniła w filmie screen z rozmowy pierwszej dziewczyny z Gonciarzem. Wynika z niego, że dziewczyna szuka dealera narkotyków. Youtuber odpowiada, że nie ma kontaktu, ale ma "towar" i udostępni w zamian za... seks oralny.
Relacja druga. Była dziewczyna: "Uzależnienie Krzyśka od seksu i narkotyków"
Opowieść drugiej kobiety - którą Daria określa mianem "byłej dziewczyny" - dotyczy okresu, w którym Gonciarz mieszkał i pracował w Japonii. Kobieta miała wówczas 19 lat. "Od początku była burzliwa i opierała się na uzależnieniu Krzyśka od narkotyków i seksu, w co została wciągnięta, początkowo nie zdając sobie z tego sprawy" - brzmi opowieść dziewczyny.
Dziewczyna opowiadała, że Gonciarz ostrzegał ją przed swoim "mrokiem". "W tamtym momencie przyznam, że nawet mi imponował. Był to człowiek, który coś osiągnął i nagrywał piękne filmy".
Wiedziałam, że ma lewicowe i feministyczne poglądy, co okazało się ściemą, przykrywką dla bycia seksistą. Raz, jak właśnie wracałam z Japonii, czekał na mnie z kartką z napisem „pojemnik na spermę", bo tak właśnie mnie nazywał, poniżał, pod przykrywką żartów. Wiele seksistowskich wyzwisk padało w moją stronę — brzmią wspomnienia byłej dziewczyny.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuji.pl!
Dziewczyna napisała, że youtuber "żerował na niej" i uzależnił ją od siebie emocjonalnie. Przytoczyła historię z zeszłorocznych Walentynek. 14 lutego 2022 roku Gonciarz miał zaprosić byłą dziewczynę do siebie na seks z trójkącie z kolegą. Opowiada, jak Gonciarz kupił na spotkanie narkotyki, które cała trójka zażywała przez kilka godzin. "Z trójkąta nic nie wyszło, oni byli naćpani" - mówiła dziewczyna.
Po wszystkim Gonciarz zarzucał swojej partnerce, że zniweczyła jego plany i starania. "Byłam obwiniana za rzeczy, które szły nie po jego myśli" - cytuje byłą dziewczynę Gonciarza Daria Dąbrowska. Dziewczyna opisała, jak postanowiła porzucić Gonciarza i wyszła ze spakowanymi walizkami. "Zaczął strasznie płakać, wręcz ryczeć, rzucać się po ścianach, na łóżko, to był okropny widok (...) Zaczął manipulować mną na różne sposoby, kiedy ja miałam w głowie to, że się pakuje, on groził, że się zabije" - tu Daria prezentuje nagranie z głosem Gonciarza.
Była dziewczyna wspomina, że zakończyła znajomość z Krzysztofem w Polsce. "On przez kilka miesięcy nie dawał mi spokoju, wydzwaniał do mnie codziennie i pisał SMS-y, natomiast ja sobie przysięgłam, że nigdy się do niego nie odezwę" - cytuje dziewczynę Daria. Była dziewczyna dodaje, że ujawnia tylko to, na co ma dowody i robi to, bo poczuła w sobie siłę, a wcześniej "nie chciała mu psuć reputacji, bo każdy w Polsce wie, kim jest Krzysztof Gonciarz, ale nie wszyscy znają jego prawdziwą twarz".
"Chciałabym tą wypowiedzią ostrzec wszystkie młode osoby, dla których Krzysiek może być autorytetem, żeby nie wierzyły w Krzyśka, którego widzą w sieci. To jest tylko jedna jego cząstka, która jest prawdą, ale wchodząc z nim w bliższą relację, dowiadujesz się również o prawdzie, której nie chcesz poznać" - brzmi cytat byłej dziewczyny przytoczony przez Darię.
Była dziewczyna opowiada też o tym, że polska agencja (modelek - red.) zaczęła ją ostrzegać na jego temat.
Opowieść Darii: odezwałem się, bo fajnie się...
Trzecią opowieścią jest osobista historia Darii. "W te same dni, kiedy Krzysiek wysyłał SMS-y do byłej dziewczyny, spotykał się ze mną" - opowiada Daria. Ona miała również 22 lata, gdy poznała Gonciarza. Daria przypuszcza, że jednym z powodów, dlaczego Gonciarz nią tak manipulował, jest fakt, że Daria ma zdiagnozowane spektrum autyzmu i "wychowała się na jego twórczości, nie boi się wypowiadać swoich poglądów, jest feministą, stoi w obronie kobiety itd.".
Nie byłam wtedy zdiagnozowana jako osoba ze spektrum autyzmu, ale Krzysiek mówił mi, że daję vibe (aurę, energię - red.), jakbym miała Aspergera i mówi to dla jej dobra, żebym się poszła zdiagnozować. Później, jak zobaczycie na screenie, używał tego jako argumentu, że rzekomo nie rozumiem żartów. Nasza relacja skończyła się tak samo szybko jak się zaczęła. Kiedy Krzysiek stwierdził, że uważa, że jest jednak poligamiczny, a nie monogamiczny. Nasza relacja była jedną z jego pierwszych od dłuższego czasu monogamicznych relacji Krzyśka" – mówi Daria.
Dąbrowska przytacza także odpowiedź Gonciarza na pytanie, dlaczego w ogóle się do niej odezwał, kiedy zaczynali swoją znajomość. Ten miał jej odpowiedzieć, że Daria "ma dużo energii seksualnej" i że "to było widać po jej instagramie".
Tak, a myślisz, że dlaczego się do ciebie odezwałem? Bo wiedziałem, że się fajnie r*chasz.
Daria mówi, że gdy Gonciarz zobaczył jej reakcję, powiedział, że żartował. Dodaje, że po upublicznieniu ich czatów w anonimowym filmie youtuber zaczął ją określać mianem stalkerki. "Zdecydowałyśmy się powiedzieć co nas spotkało, bo nie chcemy, żeby było więcej takich osób jak my" - podsumowuje Dąbrowska.
W piątek do oskarżeń odniósł się sam Gonciarz. Swoje przeprosiny oparł na tym, że dziś jest w trakcie terapii, że jest "po niejednym przełomie", że "nie rozumiał własnego zachowania". Są też tu słowa o nauce "ostrożności", "clickbaitowych nagłówkach".

Gonciarz nie jest jedyny. Są oskarżenia wobec Stuu i Gargamela
W ostatnich dniach, polski YouTube żyje wieloma podobnymi aferami z udziałem innych influencerów. Zaczęło się od oskarżeń Aleksandry "Olciak93" Adamczyk. Kobieta oskarżyła Stuarta "Stuu" Burtona, że jako 13-latka otrzymywała od youtubera dwuznaczne wiadomości. Chwilę później swoją historią podzieliła się była partnerka Jakuba "Gargamela" Chuptysia. Chuptyś powiedział, że przeprasza za swoje zachowanie.
Póki co żadna z tych spraw nie została oficjalnie zgłoszona organom ścigania.
rs
