Wstydliwy Dzień Zwycięstwa w Rosji. Wojna na Ukrainie kompromituje propagandę Putina

OPRAC.:
Grzegorz Kuczyński
Grzegorz Kuczyński
Putin na marszu Pułku Nieśmiertelnych w Moskwie, 9 maja 2022
Putin na marszu Pułku Nieśmiertelnych w Moskwie, 9 maja 2022 kremlin.ru
Defilady w niewielu miastach i na małą skalę. Rezygnacja z marszów Nieśmiertelnego Pułku. Wszystko tłumaczone względami bezpieczeństwa, choć w rzeczywistości reżim nie chce świętowania w cieniu porażek na Ukrainie. Jedno jest pewne, 9 maja, Dzień Zwycięstwa, nie będzie taki jak zwykle.
od 16 lat

Co najmniej 21 miast w Rosji i na okupowanym Krymie nie będzie organizowało 9 maja parad z okazji zwycięstwa ZSRS nad Niemcami w II wojnie światowej. Niezależny portal Wiorstka pisze, że na tej liście są m.in. Kursk, Biełgorod, Kaługa, Riazań, Saratów i Tiumeń. W Pskowie i Wielkich Łukach władze rezygnację z parady tłumaczą troską o samopoczucie żołnierzy, którzy przyjeżdżają z frontu na rehabilitację i odgłosy fajerwerków „odbierają zupełnie inaczej”. Parady nie odbędą się także najpewniej w Krasnodarze i Soczi. Ze „względów bezpieczeństwa” nie będzie ich również w Kerczu i Symferopolu na okupowanym Krymie. Bez parady pozostanie również Sewastopol. Generalnie lokalne władze rezygnują z obchodów Dnia Zwycięstwa tłumacząc się względami bezpieczeństwa.

Rezygnacja z defilad

Na początku kwietnia władze kilku rosyjskich obwodów graniczących z Ukrainą – Biełgorodu, Briańska i Kurska – podjęły decyzję o rezygnacji z organizacji defilady wojskowej z okazji Dnia Zwycięstwa 9 maja. Gubernator Biełgorodu Wiaczesław Gładkow oświadczył, że nie chce „prowokować wroga dużą ilością sprzętu i personelu wojskowego w centrum miasta”. Tym samym sytuacja w Rosji zaczyna przypominać sytuację przegranej armii, gdyż koncentracja wojsk rosyjskich w jakimkolwiek regionie nie oznacza już bezpieczeństwa miejscowej ludności. Wręcz przeciwnie, obecność ta powoduje, że regiony obawiają się, że staną się łatwym celem ukraińskiej kontrofensywy.

Dziś „specjalna operacja wojskowa” Kremla, podczas której planowano zająć Kijów w niecałe dwa tygodnie, po ponad roku zaciętych walk wygląda zupełnie inaczej. Teraz same regiony rosyjskie zostały zmuszone do wzmocnienia postawy obronnej. Co więcej, odwołano inne defilady 9 maja nie tylko w regionach sąsiadujących z Ukrainą, ale także w miastach dość oddalonych od linii frontu, w tym w Pskowie, a nawet w Tiumeniu na Dalekim Wschodzie. W przeciwieństwie do ubiegłego roku, kiedy ukraińskie siły zbrojne nie dysponowały zbyt wieloma bezzałogowymi statkami powietrznymi, regiony te obawiają się teraz ukraińskiego ataku dronów. Główna defilada wojskowa na Placu Czerwonym w Moskwie jednak się odbędzie. Ale to wyjątek.

Klęska projektu Putina

Odwołano marsze Nieśmiertelnego Pułku, podczas których uczestnicy niosą portrety swoich bliskich, którzy zginęli w czasie II wojny światowej. To był pomysł putinowskiego Kremla mający wzmacniać nacjonalizm. Teraz tego nie będzie, bo mogłyby się nagle na ulicach pojawić tysiące portretów Rosjan poległych na Ukrainie. Choć generalnie widać, że reżim nie chce większych zgromadzeń ludzi, choćby to miało być z powodu świętowania Dnia Zwycięstwa. Warto wspomnieć, że rok temu 9 maja za antywojenne protesty zatrzymano 125 osób.

Ta procesja, która rozpoczęła się w czasach Władimira Putina, jest ważnym narzędziem w militarnej propagandzie Kremla. Jego nagłe odwołanie wiąże się również ze względami bezpieczeństwa, ale innego rodzaju. Rosyjskie władze obawiają się, że ludzie będą nosić portrety swoich bliskich, którzy zginęli już w wojnie z Ukrainą.

Jednak wraz z wymuszonym masowym odwołaniem niektórych wydarzeń z okazji Dnia Zwycięstwa, reżim Putina najwyraźniej strzela sobie w stopę, ponieważ prawie cała rosyjska neoimperialna propaganda opiera się w dużej mierze na tej historycznej dacie. Putin uważa 9 maja za „główne rosyjskie święto”, choć tak naprawdę należy ono do sowieckiej historii. W ten sposób rosyjski prezydent pokazuje, że epoka sowiecka może być dla niego ważniejsza niż okres postsowiecki.

Narzędzie polityków

W okresie powojennym Dzień Zwycięstwa był uważany za jedno z głównych świąt w Związku Sowieckim; jednak jego znaczenie zmieniało się pod rządami różnych przywódców Kremla. Kiedy oficjalna ideologia była zorientowana na przyszłość, jak to miało miejsce za Nikity Chruszczowa, święto to nieco odeszło w cień. Ale potem, w 1965 roku, Leonid Breżniew nadał mu nową skalę: 20 lat po wojnie w całym kraju zaczęto budować gigantyczne pomniki Ojczyzny, zapalono „wieczne światła” i nie tylko. Ta zmiana wektora ideologicznego z przyszłości na przeszłość była spowodowana uświadomieniem sobie, że obietnica Chruszczowa zbudowania „komunistycznego społeczeństwa opiekuńczego” w Związku Sowieckim była nierealna i dlatego uczyniła kult „Wielkiego Zwycięstwa” głównym historycznym filarem.

Następnie, w okresie pieriestrojki pod rządami Michaiła Gorbaczowa, ten kult dawnego zwycięstwa ponownie ustąpił miejsca społecznemu pragnieniu nowej, wolnej przyszłości. Jednak pierwszy prezydent „wolnej” Rosji, Borys Jelcyn, uczynił parady wojskowe 9 maja corocznym wydarzeniem w 1995 roku, co nie miało miejsca nawet w czasach sowieckich. Wraz z dojściem do władzy Putina militarna retoryka „Wielkiego Zwycięstwa” nasila się z każdym rokiem i dziś w Rosji każdy uczeń i przedszkolak jest zmuszany do maszerowania w mundurach wojskowych z czasów II wojny światowej. Moskwa uzasadnia narrację „Wielkiego Zwycięstwa” zarówno ideologiczną jednością wszystkich rosyjskich regionów, jak i imperialnymi ambicjami Kremla, który dąży do przywrócenia globalnych wpływów z czasów sowieckich.

Reżim sięga do przeszłości

Obecna ideologia Kremla opiera się na absolutnym kulcie przeszłości, ponieważ obecne „imperium” nie widzi dla siebie przyszłości. Znamienny jest fakt, że główny atrybut Dnia Zwycięstwa, wstęga św. Jerzego, pojawił się i zaczął być szeroko rozpowszechniany w Rosji dopiero w 2005 roku, jako przeciwwaga dla pomarańczowej wstęgi, która rok wcześniej symbolizowała ukraińską pomarańczową rewolucję. Ale jeśli pomarańczowa wstążka symbolizowała nadzieję na wolną przyszłość, to wstążka św. Jerzego wręcz przeciwnie, oznaczała chęć zachowania imperialnej przeszłości Rosji i walkę z „kolorowymi rewolucjami”. W rezultacie w 2014 roku wstęga św. Jerzego stała się de facto oficjalnym emblematem prorosyjskich rebeliantów na wschodniej Ukrainie, a później jako symbol terrorystyczny została zakazana w wielu krajach posowieckich.

Obecna rosyjska narracja sprowadza się zasadniczo do obsesji, że dzisiejsza wojna z Ukrainą jest kontynuacją II wojny światowej, z mitycznymi „ukraińskimi faszystami” w roli wrogów. Jednak prawdziwa historia jest tutaj całkowicie ignorowana. Na przykład Putin twierdzi, że bez Ukrainy Rosja wygrałaby II wojnę światową, choć wtedy taki obraz był nie do wyobrażenia. A rola zachodnich sojuszników została maksymalnie zminimalizowana lub zniekształcona – do tego stopnia, że sami są porównywani do „faszystów”. W dzisiejszej Rosji zabrania się obiektywnego studiowania wczesnego okresu II wojny światowej (1939–1941), kiedy obowiązywał pakt Ribbentrop-Mołotow.

źr. Radio Free Europe, Jamestown Foundation

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Komentarze 12

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

g
gosc
5 maja, 9:13, obserw:

Putin, okrzyknięty na początku swojej kariery; geniuszem, wielkim strategiem... w przypadku Ukrainy, okazał się być baranem. Popełnił wszystkie możliwe i niemożlie błędy.

5 maja, 9:25, Ehh:

Raz ze jeszcze nie skończył a dwa jak dochodził do władzy, to ,,zachodnie standardy" byly nim przerażone,bo oni profiluja polityków. Dobrze wiedzieli że skończy sie grabież Rosji.

Bzdury piszesz.

Zachód pozwolił putinowi i jego "świcie" wejść na salony zachodu.

Zresztą nawet teraz putin nie chce opuścić zachodnich salonów bo uważa że to jego.

L
LaR
Najważniejsze że Morze Azowskie w całości zdobyli.
A
Adam
raszija i plutin ma swoje onuce takie jak tfusk PO i LEWACY, lis, i dużo ich można wymienić. przyd**** makreli i plutina, a dobry plutin to ten co leży 3 metry pod ziemią
Z
Zenon
do @ ehh

Ci co "prywatyzowali" Rosje ,Ukrainę, ale tez wszystkie byłe kraje bloku wschodniego w tym i Polskę zezwolili na "prywatyzowanie" miejscowych po to aby stworzyć klasę średnią . To ta klasa ma być podporą tego złodziejskiego systemu zwanego dla niepoznaki demokracją liberalną i wolnym rynkiem.
S
Sssssss
H..j w d...e banderze i putinowi
E
Ehh
A przez chwilę było jak w .marzeniach.Ukraina pracowała na wszystkich oprócz Ukraińców. Rosja ,Ukraina został y SPRYWATYZOWANE w ten sam sposób co Polska .Zyski sie SPRYWATYZOWALO i wyprowadzalo za granice przez różne fundacje ,fundusze, kupowało kluby piłkarskie a koszta sie uspolecznialo.Najlepsze jest to,ze Putin wydaje sie podobny do naszego Yarka. Może dlatego Yarka przeciwstawili Putinowi. Przeciwnicy Rosji prowadzili taka polityke jak przeciwko Polsce, ze za chwilę rodziny zwycięzców 2WS miałyby przepraszać za to ze byli...skuteczniejsi od innych a straty ZSRR w 2WS szacuje sie na ok. ..27 000 000 ludzi!!! Pod samym Stalinigradem stracili ponad 1 000 000 ludzi!No ale my mamy Katyn ...i nad tym budujemy swoja rusofobie.
E
Ehh
5 maja, 9:13, obserw:

Putin, okrzyknięty na początku swojej kariery; geniuszem, wielkim strategiem... w przypadku Ukrainy, okazał się być baranem. Popełnił wszystkie możliwe i niemożlie błędy.

Raz ze jeszcze nie skończył a dwa jak dochodził do władzy, to ,,zachodnie standardy" byly nim przerażone,bo oni profiluja polityków. Dobrze wiedzieli że skończy sie grabież Rosji.

o
obserw
Putin, okrzyknięty na początku swojej kariery; geniuszem, wielkim strategiem... w przypadku Ukrainy, okazał się być baranem. Popełnił wszystkie możliwe i niemożlie błędy.
o
obserw
Atak na Ukrainę, oznacza koniec Putina i Rosji takiej jaką była dotychczas.
E
Ehh
Uff,dobrze ze w Polsce koncentracja wojska i sprzętu zupełnie odwrotnie zapewnia bezpieczeństwo...prawda?Przecież nie staje sie celem...?
P
Paweł
Tam będzie musiała wodorowa sprawę załatwić
J
Janusz
Zsrs ?
Wróć na i.pl Portal i.pl