Pakt dla Kobiet obejmuje 10 punktów. Wśród nich są m.in. znieczulenie podczas porodu, edukacja o zdrowiu i seksualności, alimenty ściągane jak podatki czy prawo do przerwania ciąży do 12. tygodnia.
Marcelina Zawisza z zarządu krajowego Razem, „jedynka” listy Lewicy do Sejmu w woj. opolskim, jest współautorką tego paktu.
Podkreślała, że do parafowania go zaprosiła też przedstawicieli pozostałych głównych formacji opozycyjnych – Koalicji Obywatelskiej oraz Polskiego Stronnictwa Ludowego.
- Żadna z nich się na to nie zdecydowała. To przykra sytuacja. Uważam, że walka o prawa kobiet powinna nas łączyć ponad podziałami – mówiła.
Wtórował jej Włodzimierz Czarzasty.
To dziwne, że reszta opozycji nie chce zaakceptować tych postulatów. Zakładam, że nie chcą otwarcie popierać prawa do przerywania ciąży do 12. tygodnia, bo zabiegają o konserwatywny elektorat PiS. Tymczasem ten pakt daje kobietom prawo do decydowania o samych sobie – stwierdził szef SLD.
Wanda Nowicka z Wiosny podkreślała, że Pakt dla Kobiet nie może być traktowany wybiórczo. – Jego nie można naruszać. W nowej kadencji Sejmu będziemy do niego przekonywać wszystkie polityczki – zapowiadała.
Na kogo głosować?
Adrian Zandberg, lider Razem, podkreślał, że Lewica chce tworzyć nowoczesne państwo dobrobytu.
To oznacza przekazywanie środków samorządom na wykonywanie zadań, które są na nie cedowane. To nie jest czas, aby tworzyć budżet bez deficytu tylko po to, by przypodobać się instytucjom finansowym – przekonywał.
Jarosław Pilc, lider Wiosny w woj. opolskim i nr 3 listy Lewicy do Sejmu apelował do wyborców PiS, aby wybierali Lewicę. – Ona da wam więcej – stwierdził.
Liderzy Lewicy zapowiadali, że będą też walczyć o większe nakłady na zdrowie oraz o transport publiczny.
Dowiedz się więcej
Czy weźmiesz udział w najbliższych wyborach parlamentarnych?
- 90.88%
- 5.23%
- 3.89%
