Wybory prezydenckie 2025. Kandydata PiS na prezydenta poznamy prawdopodobnie w listopadzie 2024 r. - zapowiada Mariusz Błaszczak

Tomasz Dereszyński
Opracowanie:
Wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
Podobnie jak 10 lat temu, nazwisko kandydata Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta Polski poznamy w listopadzie - przekazał w poniedziałek szef klubu PiS Mariusz Błaszczak.

Mariusz Błaszczak zapytany w TV Republika, kiedy Prawo i Sprawiedliwość ogłosi swojego kandydata w wyborach prezydenckich, powiedział, że będą informować opinię publiczną już jesienią tego roku, kiedy zakończą się konsultacje.

"Prawdopodobnie w listopadzie. Tak jak 10 lat temu Andrzej Duda został ogłoszony jako kandydat Prawa i Sprawiedliwości właśnie w listopadzie, tak i teraz sądzę, że jest to najbardziej prawdopodobny termin" - zaznaczył szef klubu PiS.

Jak dodał, kandydatem ma być osoba, która będzie miała realne szanse zwycięstwa w II turze wyborów.

Według Błaszczaka nie można dopuścić do tego, "żeby system został domknięty". "Dziś prezydent Rzeczypospolitej stoi na straży demokracji, a więc trzeba zrobić wszystko, żeby kandydat Prawa i Sprawiedliwości wygrał wybory prezydenckie w przyszłym roku" - podkreślił.

Jak dodał, powinien być to kandydat o zdecydowanej postawie, który będzie w stanie przeciwstawić się tym wszystkim działaniom, które podejmuje Donald Tusk i Koalicja 13 grudnia.

Zapytany o powody przełożenia kongresu PiS, który miał odbyć się w minioną sobotę, poinformował, że skoro koncentrujemy się na sprawie powodzi, skoro złożono w rekordowo krótkim czasie projekt ustawy, zawierający przepisy realnie wspierające powodzian, to należy się skoncentrować na tych działaniach.

"Planowaliśmy w sobotę 28 września przeprowadzenie II tury kongresu, ale w miejsce kongresu zorganizowaliśmy konsultacje eksperckie" - zaznaczył Błaszczak.

Źródło:

Polska Agencja Prasowa

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

j
jola
Musi być wysoki, przystojny, postawny i znający angielski i francuski. Ten wymóg spełnia na pewno Janusz Kowalski. A że z inteligencją kiepsko, to już pikuś przy takich walorach.
m
marek
Być chodź przez chwilę we wszystkich mediach, nawet tych "polskojęzycznych", to marzenie Błaszczaka i wszystkich pozostałych kandydatów PiS a zwłaszcza Beaty Szydło.

PiS miało wszystko i wszystko koncertowo ro.....o bo każdy gra na siebie.
P
Polak
1 października, 1:10, Gość:

Pan Kaczyński powinien już dawno ogłosić się zarówno kandydatem jak i świętym. O niczym innym nie marzy.

Niedramatyzuj antypolaku

G
Gość
Pan Kaczyński powinien już dawno ogłosić się zarówno kandydatem jak i świętym. O niczym innym nie marzy.
T
Turbodymomen
Ja będę prezydentem
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl