Mariusz Błaszczak zapytany w TV Republika, kiedy Prawo i Sprawiedliwość ogłosi swojego kandydata w wyborach prezydenckich, powiedział, że będą informować opinię publiczną już jesienią tego roku, kiedy zakończą się konsultacje.
"Prawdopodobnie w listopadzie. Tak jak 10 lat temu Andrzej Duda został ogłoszony jako kandydat Prawa i Sprawiedliwości właśnie w listopadzie, tak i teraz sądzę, że jest to najbardziej prawdopodobny termin" - zaznaczył szef klubu PiS.
Jak dodał, kandydatem ma być osoba, która będzie miała realne szanse zwycięstwa w II turze wyborów.
Według Błaszczaka nie można dopuścić do tego, "żeby system został domknięty". "Dziś prezydent Rzeczypospolitej stoi na straży demokracji, a więc trzeba zrobić wszystko, żeby kandydat Prawa i Sprawiedliwości wygrał wybory prezydenckie w przyszłym roku" - podkreślił.
Jak dodał, powinien być to kandydat o zdecydowanej postawie, który będzie w stanie przeciwstawić się tym wszystkim działaniom, które podejmuje Donald Tusk i Koalicja 13 grudnia.
Zapytany o powody przełożenia kongresu PiS, który miał odbyć się w minioną sobotę, poinformował, że skoro koncentrujemy się na sprawie powodzi, skoro złożono w rekordowo krótkim czasie projekt ustawy, zawierający przepisy realnie wspierające powodzian, to należy się skoncentrować na tych działaniach.
"Planowaliśmy w sobotę 28 września przeprowadzenie II tury kongresu, ale w miejsce kongresu zorganizowaliśmy konsultacje eksperckie" - zaznaczył Błaszczak.
Źródło: