Jak informuje portal PKW wyznaczyła na komisarzy m.in. awansowanych przez Zbigniewa Ziobrę na prezesów lub wiceprezesów sądów, sędzię delegowaną do Ministerstwa Sprawiedliwości, a nawet byłego zastępcę ministra Ziobry z rządu Kazimierza Marcinkiewicza.
RMF przypomina, że Państwowa Komisja Wyborcza miała bardzo ograniczony wybór, gdyż w myśl nowego kodeksu wyborczego to minister spraw wewnętrznych dokonał wstępnej selekcji i przedstawił 142 kandydatów - mimo że zgłoszeń było pięć razy więcej.
„W części okręgów wyborczych wybór komisarza przez Komisję był wręcz fikcją, bo resort przedstawił jednego kandydata na jedno miejsce. W niektórych innych - jak wynika z ustaleń naszego dziennikarza - PKW musiała wybierać pomiędzy prawnikiem bez większego doświadczenia a sędzią powiązanym z ministrem sprawiedliwości. Pojawia się więc pytanie, czy nazwiska sędziów kojarzonych ze Zbigniewem Ziobrą przypadkiem pojawiły się na liście układanej przez ministra spraw wewnętrznych Joachima Brudzińskiego” - czytamy.
Z nieoficjalnych informacji portalu wynika, że lista kandydatów na komisarzy wyborczych, przesłana przez MSWiA do Państwowej Komisji Wyborczej, zawierała jeszcze więcej nazwisk sędziów powiązanych ze Zbigniewem Ziobrą.
dziennikbaltycki.pl/x-news
POLECAMY: