Spis treści
Nie ma na razie doniesień o ofiarach. Centrum ds. katastrof Conred w Gwatemali podało, że wulkan wysyła mieszankę gazów, popiołu i fragmentów skał o wysokiej temperaturze przez wąwozy kompleksu wulkanicznego.
Zagrożonych erupcją jest kilkadziesiąt tysięcy ludzi
Claudinne Ugalde, sekretarz agencji ds. katastrof, mówiła, że zagrożonych jest około 30 000 osób w trzech rejonach. To one w pierwszym rzędzie mogą być ewakuowane. Największym zagrożeniem jest mieszanina popiołu, skał, błota i gruzu, która może pogrzebać całe miasta.
43-letni Isaac García, mieszkający w El Porvenir na zboczach wulkanu, zastosował się do ostrzeżeń władz i już opuścił swój dom.
Wybuchy wulkanu powtarzają się co kilka lat
„Byliśmy zaniepokojeni, bo kilka lat temu wulkan stał się aktywny” — mówił García, nawiązując do erupcji z 2018 roku. Przybył do San Juan Alotenango z matką, żoną i trójką dzieci, a także innymi krewnymi.
Wulkan o wysokości Niemal 3800 metrów, położony około 50 kilometrów na południowy zachód od miasta Gwatemala, jest jednym z najbardziej aktywnych w Ameryce Środkowej.
Zwykle wybucha co cztery do pięciu lat, ale ostatni raz erupcja miała miejsce w czerwcu 2023 roku. Podczas tego wybuchu ewakuowano ponad tysiąc osób. Erupcja w 2018 roku zabiła 194 osoby, a kolejne 234 zaginęły.
Gwatemala ma dwa inne aktywne wulkany — Santiaguito na zachodzie kraju i Pacaya na południu.