Do eksplozji doszło w środę wieczorem na nowym osiedlu domków jednorodzinnych przy ulicy Jaśminowej w Lędzinach w gminie Chrząstowice.
Na miejscu wciąż pracuje nasza ekipa dochodzeniowo-śledcza, zabezpieczony jest monitoring, niestety w środku znaleźliśmy ciało mężczyzny, ustalamy jego tożsamość - mówi aspirant Agnieszka Nierychła z Komendy Miejskiej Policji w Opolu.
Na czwartek zaplanowane jest okazanie ciała rodzinie.
Przez całą noc na miejscu pracowały ekipy policyjne, wspierane przez opolskich antyterrorystów oraz policyjnych pirotechników z Wrocławia.
Jak nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, mieszkaniec domu, w którym doszło do wybuchu, zbierał eksponaty o charakterze militarystycznym. Policjanci mieli też znaleźć w domu materiały pirotechniczne.
Na miejscu pracuje również nadzór budowlany, który zdecyduje, czy dom nadaje się do zamieszkania.
Przypomnijmy. Informację o zdarzeniu służby ratownicze otrzymały w środę (29 stycznia) około godz. 20.40.
Na miejsce przyjechały trzy zastępy straży pożarnej z JRG Opole oraz OSP Suchy Bór.
Jak huknęło, to aż się ziemia zatrzęsła - mówi nam jeden z mieszkańców Lędzin.
Z powodu wybuchu z budynku wyleciała część szyb oraz brama wjazdowa do garażu.
Strażacy ewakuowali mieszkańców domów w promieniu 150 metrów od miejsca zdarzenia przy ul. Jaśminowej w Lędzinach.
- Przygotowaliśmy mieszkańcom miejsca noclegowe, ale zdecydowali się spędzić noc u swoich rodzin - mówi Florian Ciecior, wójt gminy Chrząstowice.
Do sprawy wrócimy.
