Wyciek danych z Urzędu Miejskiego w Grodzisku Wielkopolskim
Informację o tym, że doszło do wycieku, potwierdza burmistrz Piotr Hojan. Tłumaczy jednocześnie, że nie stało się to bezpośrednio z serwerów urzędowych. Jak dodaje, nie doszło do żadnego włamania, więc nie powiadomiono policji.
- Zmieniliśmy naszą stronę w 2019 roku i tych danych u nas już nie było. Google ma jednak coś takiego, jak kopie stron z określonego dnia. I okazało się, że nasza strona została skopiowana do ich zasobów, niestety nie wiem, jak to działa technicznie, więc tego nie wyjaśnię. Jakiś człowiek, który masowo sprawdza strony pod tym kątem, przy pomocy zaawansowanych metod znalazł te dane. Na wszelki wypadek zawiadomiliśmy Urząd Ochrony Danych Osobowych
- mówi burmistrz Grodziska Wielkopolskiego, Piotr Hojan.
Burmistrz dodaje, że o sprawie ratusz poinformował również Google.
- Byliśmy źródłem, z którego te dane zaczerpnięto. Wiem, że te dane zostały już usunięte przez Google. Czy wszystkie i czy skutecznie, to się okaże
- przyznaje.
Jakie dane wyciekły? Przede wszystkim lista osób, które złożyły wniosek w ramach Budżetu Obywatelskiego na 2016 rok. Chodzi o imiona, nazwiska i numery PESEL, głównie mieszkańców Białej Wsi.
- To była specyficzna sytuacja, którą dobrze pamiętam. 60 osób złożyło te same wnioski, zamiast podpisać się pod jednym - tłumaczy Piotr Hojan.
Mieszkańców o tym, że ich dane wyciekły jednak nie powiadomiono
- Uznaliśmy, że nie ma takiej potrzeby, bo samo imię, nazwisko i numer PESEL w żaden sposób nie zagraża nikomu i nie naraża na szwank materialny. W ramach BO była poza tym klauzula, że mieszkańcy wyrażają zgodę na udostępnienie danych osobowych
- mówi burmistrz.
Zobacz też: Bezpieczne zakupy online. Jak nie stracić pieniędzy?
Bezpieczne zakupy online. Jak chronić się przed oszustami in...
To nie wszystko. Wyciekły również dane osób, które były wnioskodawcami postępowań administracyjnych w zakresie decyzji środowiskowych. Nie wiadomo, o ilu dokładnie osobach mowa.
- Chodzi o postępowania od 2019 roku do teraz, których wnioskodawcami były osoby fizyczne. W tym przypadku dane to imię, nazwisko i adres. Dla spokojności zanonimizowaliśmy już wszystkie dane
- zapewnia Piotr Hojan.
Burmistrz przyznaje, że Urząd Ochrony Danych Osobowych został już poinformowany o tym zdarzeniu oraz o tym, jakie kroki podjął Urząd Miejski w Grodzisku Wielkopolskim w związku z wyciekiem danych.
- Nie możemy się już bardziej zabezpieczyć, ale czekamy na odpowiedź UODO. Od naszej inspektor ochrony danych osobowych wiemy, że takich zgłoszeń było więcej. Nie chciałbym mówić, że była to jakaś zorganizowana akcja, ale nie jesteśmy jedyni
- dodaje Piotr Hojan.
O komentarz poprosiliśmy również biuro prasowe Urzędu Ochrony Danych Osobowych. Czekamy na odpowiedź.
Źródło: Wyciek danych z Urzędu Miejskiego w Grodzisku Wielkopolskim
Zobacz też: Masz te produkty w domu? Nie jedz tego! Są niebezpieczne
Uwaga na mięso z Lidla i herbatki na odchudzanie! GIS wycofu...
