Wyciek amoniaku na terenie zakładu w Starachowicach. Ewakuacja pracowników
O sprawie straż pożarna powiadomiono w piątkowe popołudnie, 17 marca. - Już na miejscu okazało się, że doszło do rozszczelnienia zbiornika z amoniakiem, na zewnątrz wyciekła pewna ilość tego nieorganicznego związku chemicznego - informował Konrad Dąbrowski, oficer prasowy komendy powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Starachowicach.
Jak dodawał, decyzją władz firmy z zakładu ewakuowano pracowników - 609 osób. Do zdarzenia doszło w części załadunkowo - magazynowej firmy.
- Zadysponowaliśmy specjalistyczną grupę ratownictwa chemicznego ze straży pożarnej w Skarżysku. Wyznaczona jest strefa zagrożenia. Strażacy pracują w odzieży ochronnej i w aparatach górnych dróg oddechowych. Trwa wietrzenie miejsca, gdzie doszło do wycieku. Naszymi urządzeniami monitorujemy atmosferę wewnątrz obiektu - wyjaśniał Konrad Dąbrowski.
Starszy kapitan Marcin Bajur, rzecznik prasowy świętokrzyskiej straży pożarnej dodawał, że poszkodowane zostały cztery osoby. - Uskarżały się na duszności i drapanie w gardle - uzupełniał.
Pracownicy wrócili do swoich obowiązków, gdy strażacy potwierdzili, że w dalszej części zakładu jest bezpiecznie. - Po godzinie 17.30 strażacy prowadzili działania jedynie w pomieszczeniu, gdzie doszło do wycieku. Pracownicy sukcesywnie wracali na teren zakładu - zaznaczał Marcin Bajur.
To kolejna duża akcja w ostatnim tygodniu w Starachowicach. Przypomnijmy, że we wtorek, 14 marca doszło do ewakuacji galerii handlowej po tym, jak w środku rozpylono gaz pieprzowy.
