Wyłudzili od seniorów milion złotych. Podawali się za policjantów. Na czele grupy stała kobieta

Początki tej sprawy sięgają kwietnia tego roku. Wtedy to do małżeństwa mieszkającego na poznańskim Grunwaldzie zadzwonił mężczyzna podający się za policjanta.

- Opowiedział starszym ludziom historyjkę, że są oni na celowniku grupy przestępczej. Był na tyle przekonujący, że nakłonił seniorów do zlikwidowania lokaty oszczędnościowej w banku. Skłonił ich także do przekazania całej biżuterii i kosztowności, jakie mieli w domu. Dzwoniący mężczyzna mówił, że przekazanie pieniędzy i złota do policyjnego depozytu jest bezpieczne. W ten sposób para straciła wszystkie oszczędności życia - opowiada Andrzej Borowiak, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu.

Sprawą szybko zajęli się prawdziwi policjanci, zarówno z komendy miejskiej, jak i komendy wojewódzkiej. I to właśnie funkcjonariusze wydziału kryminalnego KWP w Poznaniu wpadli na pierwsze tropy, które wiodły do Warszawy. Dzięki kolejnym zdobywanym informacjom udało się ustalić, że oszuści wywodzą się ze środowiska na warszawskiej Pradze.

- Policjanci wytypowali grupę młodych mężczyzn, którą kierowała kobieta. W ocenie oficerów prowadzących sprawę tworzyli oni wszyscy zorganizowaną grupę przestępczą. Szybko wyszło na jaw, że poza Poznaniem działali oni także na terenie Trójmiasta i wyłudzili od seniorów około miliona złotych - informuje Andrzej Borowiak.

Do zatrzymań podejrzanych doszło w poniedziałek. W akcji uczestniczyli zarówno policjanci z Poznania, jak i Warszawy. Wszyscy zatrzymani zostali przewiezieni do Prokuratury Okręgowej w Poznaniu, gdzie śledczy przedstawili im zarzuty działania w zorganizowanej grupie przestępczej i popełnienia siedmiu oszustw. Ponadto sąd podjął decyzję o zastosowaniu tymczasowego aresztu wobec każdego z zatrzymanych.

Zobacz też: