23-letniemu kierowcy grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności. Ma zakaz opuszczania Polski, został mu zatrzymany paszport, ma dozór policyjny, cztery razy w tygodniu ma się meldować na policji. Kierowca nie przyznał się do zarzuconemu mu czynu, wskazuje na zły stan techniczny kierowanego przez siebie autobusu. Sprawa ta będzie dokładnie analizowana.
Do wypadku doszło w ubiegłą niedzielę po godz. 23 na autostradzie A4, na końcu pasa zjazdowego do Miejsca Obsługi Podróżnych MOP Kaszyce, niedaleko Przemyśla.
Autobus uderzył w bariery ochronne, a następnie przewrócił się do rowu. Jednak osoba zginęła, pięć innych zostało rannych. Autobusem podróżowało 10 osób, w tym dwóch kierowców.
Na razie trwa ustalanie przyczyn wypadku. Ze wstępnych ustaleń wynika, że droga w tym czasie była mokra i czarna, nie było gołoledzi. Jakiś czas wcześniej jezdnia została posypana solą, pracowały tutaj pługopiaskarki. Autostrada na odcinku, w którym znajduje się Miejsce Obsługi Podróżnych Kaszyce, jak również w okolicy pobliskiego węzła Przemyśla jest w nocy oświetlona.
Tragedia na autostradzie A4 pod Przemyślem. W Kaszycach auto...
Dwa tygodnie wcześniej, również ok. północy, w prawie tym samym miejscu doszło do podobnego wypadku, choć o wiele tragiczniejszego w skutkach. Ukraiński autobus uderzył w bariery ochrony, przewrócił się do rowu. Zginęło pięć osób, a 39 kolejnych zostało rannych. Kierowca tego autokaru również usłyszał zarzuty nieumyślnego spowodowania katastrofy w ruchu lądowym.
