Wypadek na trasie drogi krajowej nr 79 w Nowym Korczynie
Do zdarzenia doszło w niedzielny poranek, 2 czerwca. Jak przekazywały służby, samochód osobowy dachował na poboczu drogi krajowej, jedna osoba został ranna.
Aspirant sztabowy Tomasz Piwowarski, oficer buskiej policji uzupełniał:
Z naszych wstępnych ustaleń wynika, że kierujący osobowym peugeotem, jadąc w kierunku miejscowości Nowy Korczyn, prawdopodobnie zahaczył o część pobocza drogi, stracił panowanie nad pojazdem. Auto uderzyło w drzewo, odbiło się od niego i dachowało poza drogą.
Jak przekazywano, siła uderzenia musiała być ogromna, gdyż samochód był mocno zniszczony. Auto najprawdopodobniej wybiło się na podwyższeniu drogi i przeleciało w powietrzu uderzając w drzewo na wysokości około dwóch i pół metra!
Kierowca był uwięziony w środku, z wraku wydobywali go strażacy.
Udało się siłowo otworzyć drzwi, nie używając do tego narzędzi hydraulicznych. Poszkodowanego kierowcę przeniesiono na nosze typu deska i oddano pod opiekę załodze pogotowia ratunkowego
– dodawał młodszy brygadier Piotr Dziedzic z buskiej straży pożarnej.
Na miejscu lądował śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, którym przetransportowano mężczyznę do szpitala. Policjanci dodawali, że peugeotem kierował 20-letni mieszkaniec powiatu kazimierskiego. Był nieprzytomny, gdy zabierano go do szpitala.
Przez kilka godzin były utrudnienia na trasie Sandomierz - Kraków, ruch odbywał się tam wahadłowo. Około godziny 12.30 utrudnienia się zakończyły.
