Do wypadku doszło na pasie w kierunku Buska-Zdrój. Jezdnia była zablokowana, policja zorganizowała objazdy. Strażacy przekazywali na gorąco, że jednym z pojazdów podróżowało dwoje dzieci.
Dyżurni z Miejskiego Stanowiska Kierowania kieleckiej straży pożarnej przekazywali: - Doszło do zderzenia opla astry i citroena. Tym drugim autem podróżowała matka z dwojgiem dzieci w wieku 12 i 13 lat. Dzieci zostały zabrane na badania do szpitala, ich matka, która nie odniosła obrażeń pojechała z nimi jako opiekun - relacjonowali strażacy i dodawali: - W oplu podróżowały dwie kobiety, jedna z nich została ranna i karetką odwieziono ją na szpitalny oddział.
Małgorzata Perkowska – Kiepas z kieleckiej policji informowała: - Do wypadku doszło na skrzyżowaniu ulic Kieleckiej i Żeromskiego w Bilczy. Z naszych wstępnych ustaleń wynika, że 20-latka kierując oplem wyjeżdżała z ulicy Żeromskiego i najprawdopodobniej nie ustąpiła pierwszeństwa przejazdu citroenowi – tłumaczyła policjantka.
Citroenem kierowała 32-letnia kobieta, która podróżowała z dwójką dzieci. Do szpitala pojechały dzieci z citroena oraz 20-latka z opla.
Objazd w obydwu kierunkach odbywał się wschodnią (równoległą) jezdnią budowanej drogi numer 73. Utrudnienia trwały do godziny 19.45.
