W sobotę (11 listopada) kilka minut przed godziną 3 na skrzyżowaniu ulic Wiejskiej i Turzej w wypadku rannych zostało dwóch Ukraińców. Obaj z obrażeniami głowy zostali odwiezieni do szpitala Barlickiego.
Ulicą Wiejską jechali półciężarówką marki Peugeot Boxer czterej pracownicy firmy remontowej. Prowadzący samochód 32-letni mężczyzna prawdopodobnie nie zauważył, że kończy się ulica, a przed nim jest torowisko kolejowe. Wjechał na pas zieleni i z impetem auto uderzyło w metalową latarnię. Gdyby samochód nie rozbił się na latarni, wjechałby na tory szlaku kolejowego Łódź-Chojny - Łódź-Widzew.
W wypadku najbardziej ucierpiało dwóch pasażerów, którzy siedzieli na tylnej kanapie pasażerskiej. Obaj doznali urazów głowy, niezagrażających ich życiu. Wszyscy czterej obywatele Ukrainy zostali przebadani na miejscu alkomatem. Okazało się, że są pijani. Pijany kierowca miał w organizmie 1,5 promila alkoholu.
Z relacji kierowcy wynika, że wieczorem świętowali urodziny najmłodszego z nich. Samochód został zabezpieczony do badań biegłego, a kierowcy policjanci zatrzymali prawo jazdy. Kierowca będzie odpowiadał nie tylko za spowodowanie wypadku, ale i za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości.