Do tragicznego wypadku doszło około godziny 12 na żwirowni przy Brzezińskiej w Łodzi. Informację o mężczyźnie leżącym na zboczu podał służbom przypadkowy mężczyzna, który przyjechał na żwirownię i odkrył ciało. Na miejscu zjawili się policjanci, którzy o wsparcie poprosili strażaków.
- Nasza pomoc polegała na tym, że strażacy ze Specjalistycznej Grupy Ratownictwa Wysokościowego dotarli do zwłok leżących na stromym zboczu żwirowni i przetransportowali je na dno niecki, gdzie zostały zbadane przez lekarza medycyny sądowej – mówi młodszy brygadier Tomasz Glonek, oficer operacyjny Komendy Miejskiej PSP w Łodzi.
W sumie w akcji w żwirowni wzięły udział cztery zastępy strażackie liczące 10 osób. Natomiast będący na miejscu policjanci dokonali oględzin i zabezpieczyli uszkodzony sprzęt.
- Obecny na miejscu lekarz wykluczył udział osób trzecich – zaznacza Aneta Sobieraj z zespołu prasowego KWP w Łodzi.
Oznacza to, że doszło do tragicznego wypadku. Zwłoki 35-letniego łodzianina trafią do Zakładu Medycyny Sądowej w Łodzi w celu przeprowadzenia sekcji zwłok. Działania policji na miejscu zdarzenia trwały do godz. 18.
