W niedzielę (7 maja) doszło do niebezpiecznego zdarzenia w Humniskach w pow. brzozowskim. Motocyklistka uderzyła w tył volkswagena, który zatrzymał się przed przejściem dla pieszych. Kobieta trafiła do szpitala.
Do wypadku doszło na drodze wojewódzkiej 886 ok. godz. 14 w Humniskach.
- Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że kierująca motocyklem uderzyła w tył volkswagena, który zatrzymał się przed przejściem dla pieszych. Motocyklistka trafiła do szpitala, na szczęście obrażenia jakich doznała, nie są groźne - poinformowała nas Ewelina Wrona z zespołu prasowego KWP w Rzeszowie.
Wcześniej Jawy,MTZtki ,WSK i podobne jechaly max tyle ile w sumie jest dopuszczalna prędkość w Polsce. Dziś mamy na drogach ścigacze o potężnych osiągach a nie każdy najzwyczajniej nadaza za rozwojem technologi i prędkością z jaką taka maszyna sie porusza.
t
transplantolog
Ogromne dwie prośby. Pierwsza mówcie na posiadających motory - "dawcy części zamiennych" a druga prośba o szybszą jazdę i najlepiej bez kasku 🤭
G
Grot
Zgodnie z przepisami za zbyt głośny tłumik grozi w Polsce mandat w wysokości 300 złotych. Oprócz tego policja może zatrzymać dowód rejestracyjny pojazdu, co oznacza kolejne koszty związane z koniecznością usunięcia modyfikacji lub usterki i wizytę na badaniu w stacji kontroli pojazdów.
Dopuszczalna głośność wydechu motocykla:
z silnikiem o pojemności do 125 cm3 – 94 decybele;
z silnikiem o pojemności powyżej 125 cm3 – 96 decybeli.
Niemiec powiedział, że robienie różnych wydechów na różne rynki będzie za drogie, zatem wszystkie będą „unijne”, zatem cichsze. A teraz konkrety. Układy wydechowe muszą być cichsze o 2 decybele. W zależności od mocy, wydechy w będą mogły hałasować w zakresie od 70 do 73 decybeli.
W tym przypadku norma dla układów wydechowych to 74 decybele (mniej o 1 dB niż do tej pory). To jednak nie koniec obniżania norm hałasu. Kolejne zmiany czekają nas w 2024 roku, kiedy to układy wydechowe nie będą mogły być głośniejsze niż 68-71 decybeli (auta sportowe będą mogły osiągać co najwyżej 72 dB)
Kiedy wrócą prawa motocyklisty jak z lat 70 tych XXwieku. Teraz to święte krowy, które mogą jechać jak im pasuje a kierowca samochodu musi śledzić na lusterkach wstecznych , czy czasem z prawej strony nie przeciska się i to szybko jakiś motocyklista . Horror na ulicach i drogach