Wypadek w Jastarni - czołowe zderzenie dwóch osobowych samochodów. Do wypadku doszło ok. godz. 7.30-7.35 na wysokości lądowiska w Jastarni.
- W kierunku Helu jechała skoda octavia, którą prowadził 53-letni helanin - relacjonuje asp. sztab. Łukasz Dettlaff, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Pucku. - jej kierowca prawdopodobnie musiał zasnąć, bo samochód nagle zaczął zjeżdżać na przeciwległy pas ruchu.
Ten manewr zauważył kierowca innej skody octavii - 42-letni mieszkaniec Helu, za którym kią jechał 62-letni mieszkaniec Szamotuł. Helanin szybko skręcił na pobocze, by uniknąć czołowego zderzenia.
Udało się, ale jego skoda wbiła się w przydrożny znak.
Mniej szczęścia miał mieszkaniec Szamotuł - z którym podróżowało trzech mężczyzn w wieku 40-50 lat. Jego kia zderzyła się czołowo z nadjeżdżającą z naprzeciwka skodą.
- Obaj kierowcy i wszyscy pasażerowie odnieśli obrażenia ciała - informuje rzecznik KPP Puck. - W sumie pięć osób trafiło do szpitali m.in. w Helu oraz Wejherowie.
Stan jednego z mężczyzn - 42-letniego kierowcy kii - był na tyle poważny, że musiało go zabrać lotnicze pogotowie.
Do godz. 9:50 na Półwyspie Helskim, w rejonie Jastarni ruch był całkowicie zablokowany. Potem zaczął się udrażniać.
- To specyficzne miejsce, jedyna droga, nie było miejsca na objazd - mówi rzecznik puckiej policji.
Korek powiększyła też nieplażowa pogoda: zmotoryzowani turyści wsiedli do samochodów i zaczęli szukać atrakcji w okolicy.
Jak informuje policja z Pucka, jeszcze przez kilka kolejnych godzi trzeba liczyć się z utrudnieniami w ruchu.