Zatrzymani to kobieta i dwaj mężczyźni, w tym syn kierującego grupą. Funkcjonariusze ABW przeszukali miejsca zamieszkania zatrzymanych, samochody i w wyniku tych czynności zabezpieczyli dokumentację, telefony oraz komputery. Wszyscy zatrzymani usłyszeli zarzuty i na wniosek prokuratora trafili do aresztu - dowiedziała się polskatimes.pl w Prokuraturze Krajowej.
Usłyszeli prokuratorskie zarzuty
Prokurator przedstawił zatrzymanym zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej oraz prania brudnych pieniędzy. Dodatkowo dwóch zatrzymanych mężczyzn usłyszało zarzuty oszustwa poprzez wprowadzenie w błąd co do możliwości zakupu złota w Kongo. Podejrzanym grozi do 10 lat pozbawienia wolności.
Grupa mogła „wyprać” miliard złotych
Według ustaleń prokuratury grupa działała w latach 2015-2021 na terenie Polski, Rosji, Białorusi oraz Singapuru. Schemat działalności grupy był zbliżony do tzw. „rosyjskiej pralni brudnych pieniędzy” i obejmował zakładanie spółek kapitałowych w Polsce metodą na tzw. słupy - zarówno przez obywateli Polski, jak i obcokrajowców. Spółki nie prowadziły żadnej działalności gospodarczej, nie rozliczały się również podatkowo, a ich wyłącznym celem było umożliwienie wpływów pieniędzy pochodzących przede wszystkim z Rosji, a następnie przelewanie ich na kolejne rachunki bankowe, w tym spółek działających w Wielkiej Brytanii, na Dalekim Wschodzie oraz w tzw. „rajach podatkowych”. Z ustaleń śledztwa wynika, że grupa „wyprała" łącznie ponad miliard złotych.
Kupowali surowce mineralne z Afryki
Grupa legalizowała zdobyte pieniądze poprzez inwestowanie w surowce mineralne kupowane w Kongu. Chodziło o rudy tantalu oraz złota, które były importowane do Unii Europejskiej z naruszeniem obowiązujących przepisów.
Dotychczas w toku śledztwa zatrzymano łącznie 22 osoby i zabezpieczano majątek sprawców o wartości ponad 17,2 miliona złotych. Śledczy nie wykluczają dalszych zatrzymań.
