Wyspa Spichrzów w Gdańsku. Miała być żywą dzielnicą miasta. Jest zagłębiem rozrywkowo-noclegowym, martwym poza sezonem i weekendami [FILM]

Stanisław Balicki
Stanisław Balicki
Wideo
od 16 lat
Miała być po zagospodarowaniu nową dzielnicą Gdańska z „mieszkaniówką”, biurami, usługami oraz gastronomią, rozrywką i kilkoma hotelami, ze względu na atrakcyjną lokalizację nad Motławą. Planowany, tętniący życiem „salon miasta” stał się w atrakcyjniejszej części molochem hotelarsko-knajpianym a w tej bardziej peryferyjnej – zagłębiem najmu krótkoterminowego. Tak lubiane przez planistów miejskich określenie „przestrzeń publiczna” niemal tu nie występuje, każdy centymetr kwadratowy jest cenną inwestycją z oczekiwaną wysoką stopą zwrotu. Co poszło nie tak z Wyspą Spichrzów?

Wyspa Spichrzów Gdańsk

Po dziesiątkach lat planowania i wielu nieudanych podejściach odbudowa gdańskiej Wyspy Spichrzów zmierza ku końcowi. To jednak nieprecyzyjne słowo, lepiej to, co dzieje się na wyspie można określić zabudową, tandetnie i bez szacunku nawiązującą do historii miejsca, przeskalowaną i ciasną.

Na spacer po wyspie – zagłębiu hotelowo-imprezowym wybieramy się z Andrzejem Ługinem, aktywistą miejskim, współzałożycielem serwisu internetowego „Gdańsk Strefa Prestiżu” o historii i teraźniejszości grodu nad Motławą. Ruszamy spod miejsca symbolicznego, kamieniczki przy Długim Pobrzeżu, w której mieszkał architekt, który wierzył w to, że odbudowa wyspy, która spłonęła pod koniec II wojny światowej, pozwoli stworzyć prawdziwą dzielnicę miejską.

- W latach 90. zaproponowana została koncepcja odbudowy Wyspy Spichrzów, projektantem był architekt Stanisław Michel – opowiada Andrzej Ługin. - Związane to było z odbudową pierzei ulicy Stągiewnej, która została odbudowana w miarę wiernie w stosunku do tego, co było przed wojną. Ta koncepcja upadła. Zwyciężyła na początku XXI wieku koncepcja odbudowy w takim kierunku, jak widzimy.

Północny cypel Wyspy Spichrzów jest wszechogarniającym kombinatem hoteli i drogich knajp. Im dalej na południe, tym więcej deweloperskiej zabudowy mieszkaniowej, gdzie jednak stali mieszkańcy są w mniejszości. W Gdańsku utarło się na to miejsce określenie „wyspa booking.com” od nazwy jednego z serwisów ułatwiających turystom krótkoterminowy najem noclegów.

Partery zajmują nieliczne sklepiki spożywcze, gdzie najlepiej sprzedaje się alkohol. Mocno za to reprezentowane są knajpy, które, im dalej na południe, tym bardziej są miejscami na szybkiego „shota” przed wyruszeniem ku uciechom nocnego, wakacyjnego, czy weekendowego Gdańska. Uzupełniają je na parterach… biura obsługi branży najmu krótkoterminowego. Tu się odbiera i oddaje klucze, stąd wyruszają ekipy sprzątające i zmieniające pościel w „mieszkaniach”, które ciężko pracowały przez weekend.

- Nie owijajmy w bawełnę, to jest bardzo atrakcyjne miejsce dla inwestowania. Ludzie tutaj po to kupują mieszkania. Korzystają z boomu mieszkaniowego i atrakcyjności Gdańska. Wydzieliła się taka enklawa z miasta, właściwie można ja nazwać gettem. Tu wszystko kręci się wokół najmu krótkoterminowego i infrastruktury dla tego wynajmu – mówi nasz przewodnik.

Kończymy nasz spacer przy jednych z nielicznych budynków na wyspie, których nie spotkał wojenny armagedon. Jeszcze do niedawna były zamieszkałe. Nieremontowane, coraz bardziej podupadające kamienice między ul. Owsianą a Wspornikową zostały wysiedlone. Od tego czasu wiele razy płonęły. Sprawców podpaleń nigdy nie złapano.

- Taka jest smutna przyszłość Wyspy Spichrzów. Tutaj powstanie nowe budownictwo, nowe „bookingcomy” i praktycznie będzie to miejsce bez życia miejskiego – podsumowuje nasz spacer Andrzej Ługin.

Wyspa Spichrzów w Gdańsku. Miała być żywą dzielnicą miasta. Jest zagłębiem rozrywkowo-noclegowym, martwym poza sezonem i weekendami.

Wyspa Spichrzów w Gdańsku. Miała być żywą dzielnicą miasta. ...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiał oryginalny: Wyspa Spichrzów w Gdańsku. Miała być żywą dzielnicą miasta. Jest zagłębiem rozrywkowo-noclegowym, martwym poza sezonem i weekendami [FILM] - Dziennik Bałtycki

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na i.pl Portal i.pl