Policjanci z Wydziału do walki z Przestępczością Narkotykową KWP w Rzeszowie od jakiegoś czasu przyglądali się działaniom dwóch młodych mężczyzn, mieszkańców podrzeszowskiej Stobiernej. Podejrzewali ich o uprawę konopi indyjskich i wytwarzaniu z nich narkotyków. Te podejrzenia okazały się słuszne.
W poniedziałek policjanci zdecydowali o przeszukaniu. Przypuszczali, że mężczyźni z uwagi na pogodę zlikwidowali nielegalne uprawy i rośliny mogą być już przerabiane. Na posesji zamieszkiwanej przez 30-latka ujawnili miejsce, gdzie obaj mężczyźni zajmowali się tym procederem. W pomieszczeniach na poddaszu nowo wybudowanego domu natrafili na spore ilości suszącego się ziela konopi. W każdym z pomieszczeń suszenie było na innym etapie. Spora część marihuany była już poporcjowana i zapakowana w foliowe woreczki. Policjanci zabezpieczyli łącznie 56 kilogramów marihuany. Jej czarnorynkową wartość szacuje się na kwotę blisko 1,7 mln złotych.
Dowodem nielegalnej działalności obu mężczyzn będą też specjalne urządzenia do inkubacji roślin, w tym te zapewniające im stały poziom wilgotności i temperatury, specjalne lampy i opakowania z nawozami. Policjanci ustalili również miejsce, gdzie sprawcy uprawiali rośliny. W lesie, pośród młodych drzew znaleziono kilkanaście krzewów konopi.
Mężczyźni zostali zatrzymani. Usłyszeli zarzuty wytwarzania znacznych ilości środków odurzających. Grozi im za to kara pozbawienia wolności na czas nie krótszy niż 3 lata. Będą też odpowiadać za uprawę konopi. Za ten czyn grozi do 3 lat więzienia.
Rośliny i wytworzoną z nich marihuanę zabezpieczono do badań laboratoryjnych. Eksperci z Laboratorium Kryminalistycznego KWP w Rzeszowie już wstępnie potwierdzili, że są to konopie narkotyczne o dużej zawartości substancji psychoaktywnej.
Śledztwo w tej sprawie nadzoruje Prokuratura Okręgowa w Rzeszowie. Prawdopodobnie dziś wystąpi do sądu z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie podejrzanych.