Zabójstwo na sopockim dworcu? Prokuratura nie ma wątpliwości

Andrzej Kowalski
Maksymilian S. od czasu śmierci Jakuba przebywa w areszcie
Maksymilian S. od czasu śmierci Jakuba przebywa w areszcie KMP Gdańsk
21-letni Maksymilian S. usłyszał dwa zarzuty w sprawie śmierci Jakuba Siemiątkowskiego, do której doszło 17 sierpnia 2024 roku. Prokurator oskarżył podejrzanego o zabójstwo poprzez zepchnięcie chłopaka pod pociąg oraz posiadanie środków odurzających. Do popełnienia pierwszego z tych przestępstw Maksymilian S. nie przyznaje się. Wyparcie drugiego byłoby trudne, ponieważ policjanci znaleźli przy nim 26 gramów suszu.

Coraz bliżej finału i upragnionej przez rodzinę sprawiedliwości

Przypomnijmy, że sprawa dotyczy zdarzenia z 17 sierpnia 2024 roku. Wówczas doszło do śmierci Jakuba Siemiątkowskiego, który znalazł się na torach przed nadjeżdżającym pociągiem. Według relacji świadków miał zostać popchnięty, a w sprawie zatrzymano podejrzanego Maksymiliana S. Od tamtego czasu Prokuratura Rejonowa w Sopocie nadzorowała śledztwo w tej sprawie, a 21-latek przebywał w areszcie.

W poniedziałek, 3 marca, prokuratura ogłosiła ustalenia poczynione w toku śledztwa. Po analizie opinii biegłych oraz zapisów z monitoringów, śledczy nie mają już raczej wątpliwości co do winy podejrzanego i złożyli akt oskarżenia.

- Pokrzywdzony został zepchnięty przez Maksymiliana S. z peronu wprost pod koła nadjeżdżającego pociągu Intercity PKP wskutek czego poniósł śmierć. Prokurator oskarżył Maksymiliana S. o dokonanie, w zamiarze bezpośrednim, zabójstwa Jakuba Siemiątkowskiego, którego zepchnął z peronu SKM w Sopocie bezpośrednio przed nadjeżdżający pociąg dalekobieżny Intercity PKP - informuje rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, prokurator Mariusz Duszyński.

To jednak nie wszystko, ponieważ okazuje się, że podejrzany usłyszał także drugi zarzut. Ten związany był z posiadaniem przez niego nielegalnej substancji w postaci suszu roślin konopi innych niż włókniste o łącznej wadze 26 gramów.

Maksymilian S. od początku sprawy nie przyznaje się jednak do winy w przypadku zabójstwa Jakuba Siemiątkowskiego. W przypadku drugiego z zarzutów, czyli posiadania środków odurzających, wyprzeć się nie mógł.

Za przestępstwo zabójstwa grozi od 10 lat pozbawienia wolności do dożywocia, a za posiadanie środków odurzających kara do 3 lat więzienia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Komentarze

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze!
Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Ta strona jest chroniona przez reCAPTCHA i obowiązują na niej polityka prywatności oraz warunki korzystania z usługi firmy Google. Dodając komentarz, akceptujesz regulamin oraz Politykę Prywatności.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl