Z piekła do nieba i z powrotem do piekła. Lewandowski i Szczęsny docenieni

Zbigniew Czyż
Wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
W pierwszym półfinałowym meczu Pucharu Hiszpanii Barcelona zremisowała z Atletico Madryt 4:4 (3:2). Jedną z bramek dla "Dumy Katalonii" zdobył reprezentant Polski Robert Lewandowski. Cały mecz w bramce rozegrał Wojciech Szczęsny. Jakie noty od hiszpańskiej prasy otrzymali Polacy?

Robert Lewandowski pojawił się na boisku w 68. minucie. Polski napastnik po kilku minutach wykorzystał dokładne podanie Lamine Yamala i wyprowadził Barcę na prowadzenie 4:2. Potem gole strzelali już tylko piłkarze Atletico i mecz zakończył się remisem.

Były już reprezentant Polski Wojciech Szczęsny zagrał 90 minut i mimo, że puścił cztery bramki to od hiszpańskich dziennikarzy zebrał dobre noty.

"Puścił cztery gole, ale wybronił też kilka świetnych sytuacji. Przy pierwszej bramce Juliana Alvareza mógł zrobić trochę więcej, ponieważ był to słupek, który osłaniał. Przy trzecim golu także miał pecha, że Gavi lekko odbił piłkę. W pozostałych dwóch sytuacjach nie można było mu nic wypomnieć. Zachowanie Szczęsnego bywało momentami irytujące, jak w przypadku dryblingu przeciwko Julianowi z obrotem do tyłu" – podsumował występ Polaka "AS".

"Miał szalony początek i koniec. Już w pierwszych pięciu minutach dwukrotnie wyciągał piłkę z własnej siatki, a jego katami byli Julian Alvarez i Griezmann. W międzyczasie wykonał kilka dobrych podań: co za rollercoaster!" – ocenił występ byłego reprezentanta Polski "Mundo Deportivo".

"Mecz zaczął dobrze, obronił strzał Alvareza. Przy golu Argentyńczyka nie mógł jednak nic zrobić, a przy bramce Antoine'a Griezmanna był blisko skutecznej interwencji. W drugiej połowie zanotował kluczową interwencję" – napisał hiszpański "Sport".

Robert Lewandowski, mimo, że zagrał nieco ponad dwadzieścia minut zebrał dobre oceny. Polak zdobył już 92 bramkę w barwach Barcelony. Polak wielkimi krokami zbliża się do największych legend tego klubu w klasyfikacji najlepszych strzelców. Aktualnie zajmuje 22. miejsce i już tylko dwóch bramek brakuje mu do legendarnego brazylijskiego napastnika Ronaldinho i Bakero.

Hiszpańska prasa doceniła postawę wychowanka Varsovii.

"Pojawił się na boisko w 68. minucie, zastępując Ferrana. Już w pierwszej akcji, w której brał udział, zdobył bramkę na 4:2. Był bliski, żeby strzelić piątego gola" – napisała "Marca". Lewandowski otrzymał notę "6,5".

"Pazerny. Zrobił to, co umie najlepiej: znalazł się w odpowiednim miejscu o odpowiednim czasie. Wykorzystał świetne podanie Yamala i zdobył swoją 33. bramkę w sezonie" – ocenił kataloński "Sport", przyznając "Lewemu" notę "7".

Rewanż zostanie rozegrany w Madrycie 2 kwietnia. Po pierwszym spotkaniu trener Atletico był umiarkowanie zadowolony.

– Wiemy, że możemy wiele rzeczy poprawić. Praktycznie w każdym meczu w tym sezonie strzelamy gole. Zespół był bardzo odważny. Nie jest łatwo odwrócić wynik 2:4 na terenie rywala. Pokazaliśmy, że potrafimy walczyć do końca. Zespół pomimo różnych trudności był w stanie osiągnąć dobry wynik. Ten duch rywalizacji mnie fascynuje. Barcelona ma swoje atuty, ale my również – podsumował Diego Simeone.

W zgoła odmiennym nastroju był trener Barcelony Hansi Flick. Niemiec nie krył rozczarowania remisem, choć docenił swoich piłkarzy. Miał jednak pretensje o roztrwonienie dwubramkowej przewagi.

- Ostrzegałem zespół przed dopuszczaniem rywali do jakichkolwiek szans. Jestem rozczarowany wynikiem, patrząc na to, jak graliśmy po stracie dwóch goli. Potem stworzyliśmy wiele okazji. Niestety w końcówce straciliśmy za dużo bramek. Mieliśmy szanse na zwycięstwo. Będziemy musieli porozmawiać o straconych golach Zespół jest młody i jest wiele do poprawienia - podsumował Flick.

- Jestem bardzo zły z powodu czwartego gola, nie powinien mieć miejsca. Ale jesteśmy młodą drużyną. To nie jest najlepszy wynik, ale został nam jeden mecz i możemy go wygrać - dodał.

Dziś w pierwszym meczu drugiego półfinału Real Sociedad zagra z Realem Madryt o godz. 21.30. Finał zaplanowano na 26 kwietnia w Sewilli.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl