Ludzie nie chcą żyć w kleszczach dwóch dróg krajowych. Zakopiankę już mają, która przecina ich gminę i ich wioski na pół. Teraz zatrwożeni czytają o budowie drogi ekspresowej Kraków - Myślenice. Zaplanowano sześć wariantów tej drogi, każdy jest oprotestowany.
Gdyby powstała tu nowa droga, to wymazałaby naszą gminę i nasze wioski z mapy - mówią mieszkańcy.
Jeden protest wraz z mieszkańcami sąsiedniej gminy Świątniki Górne już przeprowadzili przed siedziba krakowskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Teraz postanowili blokować zakopiankę.
Spotykają się w środę przy przejściu dla pieszych na zakopiance (DK7) w Libertowie, przy ul. Góra Libertowska 45.
Organizatorzy protestu przestrzegają kierowców przed utrudnieniami i zalecają, żeby w tym dniu przez te pół godziny protestu nie korzystać z zakopianki. Gmina Mogilany informuje, że protest został zgłoszony i jest zgodny z prawem.
Jedna zakopianka nam wystarczy! - krzyczeli mieszkańcy gmin Mogilany i Świątniki Górne podczas protestu przed siedzibą GDDKiA. Pytali: Czy jest takie drugie miejsce w Polsce, żeby przy istniejącej drodze krajowej budować drugą równoległą?
Ludzie w gminie Mogilany skarżą się od dawna, że zakopianka przecina gminę na pół, blokuje komunikację wewnątrz gminy, utrudnia życie. Mówią wprost ta droga krajowa pozostanie z nami na zawsze także do obsługi ruchu lokalnego. Nie mogą zrozumieć dlaczego teraz planuje się drugą taką drogę S7, żeby przecięła kolejne wioski.
To niesprawiedliwość społeczna, żebyśmy w tak małej gminie przejęli ciężar dwóch tras o znaczeniu międzynarodowym i ruch z całej Polski. Mieszkam w Włosani, z jednej strony mam zakopianką z drugiej mi planują S7 jak mam żyć w takich kleszczach? - ubolewała przed siedziba GDDKiA Małgorzata Kaliciak-Niedźwiedź.
Oburzeni ludzie wyśmiewają plany budowy nowej drogi i wskazują, że w okolicy są tereny osuwiskowe i boją się co zostanie z ich osiedli, gdy te tereny naruszy wielka budowa. Zaznaczają, że nowa inwestycja zniszczy życie ludziom i przyrodę.
GDDKiA informuje, że wariant przebiegi nowej drogi nie został wybrany. To, co zostało zaprezentowane, to Studium korytarzowe dla odcinka drogi ekspresowej S7 od Krakowa do Myślenic.
Przedstawione rozwiązania oraz wstępny etap prac nad tą inwestycją przełożyły się na szereg zapytań, opinii, spostrzeżeń oraz uwag mieszkańców i władz samorządowych. Do końca marca wpłynęło do nas ok. 12,5 tys. opinii, a kolejne wciąż spływają. Są one dla nas szczególnie ważne, gdyż zależy nam na merytorycznej dyskusji i sprawnej komunikacji ze wszystkimi osobami i instytucjami zainteresowanymi przedmiotową inwestycją - informuje Iwona Mikrut, rzecznik krakowskiego oddziału GDDKiA.
Planowane korytarze (dla poszczególnych wariantów nowej drogi) mają ok. 3-5 km szerokości. Rzeczniczka GDDKiA wyjaśnia, że konkretny przebieg wariantu drogi będzie znany dopiero po opracowaniu Studium techniczno-ekonomiczno-środowiskowego i uzyskaniu decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach. A celem przedstawionego studium korytarzowego było skoncentrowanie się nie tylko na drodze ekspresowej S7, ale na stworzeniu w pełni funkcjonalnego układu drogowego z uwzględnieniem drogi ekspresowej S52, jej potencjalnej kontynuacji czy powiązania z siecią dróg.
Budowa zakopianki na odcinku Rdzawka - Nowy Targ. Potężne es...
- Co zjeść, podróżując po Małopolsce? Oto regionalne przysmaki!
- Amerykański Rajd kantYny w gminie Wielka Wieś. Kowboje i rumaki pod maskami aut
- Wielka Wieś. Nietypowe dożynki. Korowody, wieńce, przyśpiewki na Wielkowiejskim Targu
- Piknik Rodzinny w Ojcowskim Parku Narodowym. Atrakcji nie brakowało!
- Gminne święto plonów. Przybył korowód z 13 wieńcami i przyśpiewkami
- Z wizytą w kozim gospodarstwie, czyli tam, gdzie zbierają suchy chleb
