Ostatnim razem mieszkańcy Krępnej widzieli go ok. godz. 18.00 - wiózł wtedy opał do domu. Ostatni kontakt z burmistrzem był natomiast nawiązany o 18.38. Dieter Przewdzing dzwonił wtedy ze swojej komórki do znajomego z Tarnowa Opolskiego, prosząc o numer telefonu do zespołu muzycznego, który miał zagrać na urodzinach.
Do zabójstwa doszło najprawdopodobniej ok. godz. 19.00 w domu burmistrza w Krępnej.
Nieświadomy tego, co się wydarzy, Dieter Przewdzing prawdopodobnie sam otworzył drzwi mordercy. Wtedy sprawca zaatakował go ostrym narzędziem, podcinając mu gardło - działał w taki sposób, by ofiara szybko się wykrwawiła.
Godzinę później do domu Dietera Przewdzinga wszedł jego przyjaciel, który zastał burmistrza leżącego w kałuży krwi. To on wezwał karetkę. Na pomoc było jednak zbyt późno.
Śledztwo ws. zabójstwa prowadziła Prokuratura Okręgowa w Opolu. Śledczy przesłuchali ponad 200 osób, w tym niektórych kilkukrotnie oraz zorganizowali kilka wizji lokalnych w Krępnej. Zebrali w ten sposób 26 tomów akt.
W pewnym momencie śledztwo zyskało międzynarodowy charakter, bo prokuratorzy współpracowali ze swoimi odpowiednikami w Niemczech i na Ukrainie. Nie doprowadziło to jednak do wytypowania sprawcy.
W maju 2018 r. prokuratura zdecydowała o umorzeniu śledztwa z powodu niewykrycia sprawcy.
- Śledztwo może być wznowione w każdym momencie, w sytuacji, gdy pojawią się nowe okoliczności w tej sprawie - podkreśla prokurator Liliana Kapera-Kopczyk z Prokuratury Okręgowej w Opolu.
Bliscy Dietera Przewdzinga zapowiadają, że upomną o się o zamordowanego.
Poseł Mniejszości Niemieckiej, Ryszard Galla, zapowiada, że zwróci się w tej sprawie do Ministerstwa Sprawiedliwości w trybie interpelacji poselskiej.
- Ludzie mają prawo wiedzieć, na jakim etapie jest śledztwo, bo po 9 latach od zbrodni ta sprawa wciąż wywołuje sporo emocji - mówi poseł Galla. - Z jednej strony śledztwo było wnikliwe i drobiazgowe, a śledczy wykonali ogrom pracy. Z drugiej - sprawca tej zuchwałej zbrodni wciąż jest na wolności. Ale zarówno ja, jak i inni znajomi Dietera Przewdzinga, mocno wierzymy, że ostatecznie sprawca zostanie ukarany.
