Do tragicznych wydarzeń doszło we wtorek 29 marca we wczesnych godzinach popołudniowych. Przy ulicy Borsuczej w warszawskiej dzielnicy Włochy na balkonie na trzecim piętrze znaleziono ciało 21-letniej kobiety z ranami kłutymi.
- Ofiarą zabójstwa, do którego doszło 29 marca w dzielnicy Włochy, jest obywatelka Ukrainy. Trwają aktualnie intensywne czynności dowodowe. Zlecona został sekcja zwłok, która pomoże ustalić przyczynę zgonu – powiedziała wówczas w rozmowie z nami prok. Aleksandra Skrzyniarz z Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Prokurator zastrzegła także, że szczegóły śledztwa objęte są tajemnicą i służby nie wypowiadają się w sprawie napastnika. Jednak usłyszeliśmy, że trwają czynności mające na celu zatrzymanie sprawcy.
Głównym podejrzanym stał się partner kobiety 27-letni obywatel Ukrainy Ewgenij W. Według ustaleń, w mieszkaniu na Borsuczej doszło do awantury między kobietą i mężczyzną. 21-latka Kateryna chcąc się ratować, wybiegła na balkon i zaczęła wzywać pomoc. Jak podał "Super Express" sąsiedzi mieli słyszeć odgłosy kłótni oraz okrzyki "pomocy", a także widzieć moment, w którym doszło do zabójstwa. To oni wezwali policję. Mężczyzna nie przejmował się, że balkon był oszklony i całe zdarzenie widzą przechodnie i okoliczni sąsiedzi. Kobieta została kilka razy pchnięta nożem przez sprawcę.
Zabójstwo we Włochach. Podano przyczynę zgonu
- Ze wstępnej opinii ustalono, że przyczyną zgonu były obrażenia odniesione przez pokrzywdzoną, to jest kilka ran kłutych – przekazała prokurator. – Prokuratura oczekuje na ostateczną opinię biegły z zakresu medycyny sądowej – dodała.
Sprawca nadal nie został ujęty. Śledztwo nadzorowane jest przez Prokuraturę Rejonową Warszawa-Ochota.
