Siły Putina zaciskają pętlę wokół Kijowa: miejscowi przygotowują się do walk ulicznych z czołgami Kremla oddalonymi zaledwie o 20 km od centrum miasta.
Siły ukraińskie wykonały w nocy ze środy na czwartek kontratak pod Kijowem i zniszczyły pięć czołgów wroga. Miasto pozostaje pod kontrolą Ukraińców, ale jest coraz bardziej zagrożone całkowitym okrążeniem, żołnierze i ochotnicy przygotowują się do starć ulicznych, kopiąc okopy i budując bariery na drogach prowadzących do miasta.
Dramatyczny materiał filmowy z środy pokazał rosyjskie czołgi przejeżdżające przez Irpień, który przez kilka dni był pod ostrzałem rosyjskich ostrzałów, zaledwie 20 km od centrum Kijowa. Ukraińskie wojsko ostrzega, że Rosja nie rezygnuje z planów okrążenia Kijowa i że jej siły obronne odpierają i powstrzymują ofensywę na wszystkich kierunkach.
Specjaliści ostrzegają
Kryzys na Ukrainie pogłębi się - ostrzegają specjaliści - bo siły rosyjskie będą uciekać się do coraz bardziej brutalnych i ataków na obszary cywilne w odpowiedzi na silniejszy niż oczekiwano opór.
Dyrektor CIA William Burns powiedział, że rosyjskie straty „znacznie przewyższają” oczekiwania Moskwy, wywołując obawy, że generałowie Putina nasilą „wojnę terroru” z cywilami i uderzą w kolejne cele niemilitarne.
W środę walki trwały na północny zachód od stolicy Ukrainy, a miasta Charków, Czernihów, Sumy i Mariupol były mocno atakowane przez otaczające siły rosyjskie.
Żołnierze Putina umieszczają sprzęt wojskowy na farmach i wśród budynków mieszkalnych w Czernihowie, na południu Ukrainy Rosjanie zbliżają się do miasta Mikołajów, czarnomorskiego centrum stoczniowego, w którym mieszka pół miliona ludzi.
