Zaginięcie Iwony Wieczorek. Służby "przeczesały" Zatokę Sztuki
Tuż przed świętami Bożego Narodzenia policja otoczyła taśmą i zabezpieczyła teren Nowej Zatoki w Sopocie. Wokół lokalu sprawdzane były między innymi studzienki kanalizacyjne, przekopano plażę, a teren badano przy użyciu wykrywaczy metalu. Na miejscu prowadzono czynności z udziałem psa tropiącego. Sprowadzono także najsłynniejszego polskiego nurka Marcela Korkusia.
Zabezpieczenie terenu zlecił Małopolski Wydział Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji w Krakowie, który prowadzi śledztwo ws. zaginięcia Wieczorek. Wciąż nie ma jednak oficjalnego potwierdzenia, że czynności i śledztwo dotyczące dziewczyny są ze sobą powiązane. Śledczy nie zdradzają także żadnych wniosków z przeprowadzonych czynności.
Czego służby szukały w Zatoce Sztuki? "Ślady biologiczne liczone w tysiącach"
Nieco jasności do tajemniczych działań policji wprowadzają słowa technika kryminalistyki, z którym rozmawiał portal TVN24.
Czemu miało służyć przesiewanie piasku przez metalowe siatki? – Szukano tam raczej przedmiotów, z których można wydobyć ślady, takich jak ubrania czy niedopałki papierosów, z których można zabezpieczyć próbkę śliny – powiedział rozmówca serwisu.
Pracownik laboratorium kryminalistycznego zapytany został również o zrywanie płyt chodnikowych, zaglądanie kamerami do studzienek kanalizacyjnych czy używanie w budynku Zatoki Sztuki lamp UV.
– Można tak namierzyć ślinę, spermę i inne wydzieliny, takie jak pot czy łój. Należy za pomocą wymazówki [plastikowa pałeczka zakończona wacikiem – red.] pobrać próbkę i zabezpieczyć do dalszych badań. Żeby namierzyć włosy, korzysta się z jasnego, silnego światła reflektorów, czasami używa się taśmy samoprzylepnej. Podobnie szuka się też śladów paznokci. Odpryski lakieru z paznokci umieszcza się w pojemniczkach wyłożonych miękkim materiałem i tak "się jedzie" centymetr po centymetrze, godzina po godzinie – wyjaśnił.
Według informatora TVN24, zabezpieczone ślady biologiczne trzeba liczyć w setkach, jeśli nie tysiącach. Jak podkreślił, gromadzone są bowiem zewsząd: ze środka lokalu, z zewnątrz, z baru, ze śmieci, ze studzienek.
Zatoka Sztuki. Czarne miejsce na mapie Sopotu
Przypomnijmy, że lokal, w którym obecnie mieści się Nowa Zatoka, powstał ponad dziesięć lat temu jako Zatoka Sztuki na terenie wydzierżawionym przez miasto spółce rodzeństwa T. Władze Sopotu chciały tam stworzyć kulturalną wizytówkę miasta.
Zatokę Sztuki opisywały media w związku ze sprawą przestępstw seksualnych Krystiana W. i innych osób, do których miało dochodzić też na terenie klubu.

dś