W piątek w Koninie (woj. wielkopolskie) podczas konferencji prasowej do posła Koalicji Obywatelskiej Sławomira Nitrasa zwrócił się rolnik. – Pan mnie z tego przywileju opiłował – jako katolik i rolnik nie mogę iść pięć lat wcześniej na emeryturę – powiedział. – Pan ma iść na emeryturę, a ja mam pracować? Wszyscy mają iść równo na emeryturę, co to znaczy – odpowiedział mu polityk KO. Po chwili Sławomir Nitras dodał: „Jest prawie weekend, piękny dzień, ranek. (…) Zamiast się do kogoś uśmiechnąć, to po co ten jad? Przecież można normalnie pogadać”.
Na konferencji obecny był także lider AgroUnii Michał Kołodziejczak, który będzie startować do Sejmu z Konina z pierwszego miejsca na liście Koalicji Obywatelskiej.
To, co wydarzyło się w Koninie, w TVP Info skomentował Janusz Życzkowski, redaktor naczelny „Gazety Lubuskiej” i „Gazety Wrocławskiej”. Jego zdaniem Michał Kołodziejczak niezwykle pasuje Sławomirowi Nitrasowi, ponieważ mają podobny sposób funkcjonowania w polityce.
– Chodzi również o ich język, który jest językiem wykluczającym, który wielokrotnie w wykonaniu Nitrasa był wulgarny. Tych dwóch panów, kiedy pojawiło się jednego dnia na tym evencie wyborczym, to nie jest przypadek – ocenił.
Zwrócił uwagę, że „widzimy również wysyp filmów w internecie, jak komentowana jest decyzja Kołodziejczaka i wejście w romans z PO, czego dowód mieliśmy podczas tego spotkania w Koninie, kiedy rolnik powiedział wprost byłemu liderowi AgroUnii, bo chyba tego ugrupowania już nie ma, co o nim sądzi i jaką wiarygodność ma zarówno on jak i PO, która zdecydowała się na to egzotyczne połączenie”.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
rs
