Zakopane. Prokuratura zidentyfikowała kolejne osoby, które mogły brać udział w tragicznej bójce na Krupówkach

Śledztwo prokuratorskie dotyczy bójki, jaka miała miejsce na Krupówkach w nocy z soboty 11 września na niedzielę 12 września. W wyniku bójki ciężko ranny w głowę został 25-latek z pow. bocheńskiego. Mężczyzna po dwóch dniach zmarł w szpitalu w Zakopanem.

Zakopiańska prokuratura prowadzi śledztwo w tej sprawie w kierunku pobicia ze skutkiem śmiertelnym. W poniedziałek 13 września policja zatrzymała kilka osób, które były w grupie z 25-latkiem. Według wstępnych informacji wynika, że grupa ta została zaatakowana przez innych mężczyzn.

- Są ustalone kolejne osoby, kolejni świadkowie tego zdarzenia – mówi Rafał Porębski, zastępca prokuratora rejonowego w Zakopanem. Prokurator nie chce powiedzieć, czy to osoby z grupy, która miała zaatakować 25-latka i jego kolegów.

Porębski dodaje, że jak na razie prokuratura nie przedstawiła nikomu żadnych zarzutów.

Tymczasem portal kalisz24.info podaje, że w Kaliszu w Wielkopolsce policja zatrzymała sześć osób, które mogą mieć związek z bójką na Krupówkach. Działania mieli prowadzić funkcjonariusze z Małopolski.

Mł. insp. Sebastian Gleń, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie mówi „Gazecie Krakowskiej”, że policjanci z Małopolski wykonują czynności służbowe w różnych częściach kraju. - Były czynności także w Kaliszu. Nie mogę jednak powiedzieć czego one dotyczyły i w jakiej sprawie były prowadzone – mówi rzecznik małopolskiej policji.

W czwartej w Zakładzie Medycyny Sądowej w Krakowie odbyła się sekcja zwłok 25-latka. - Biegli nie sformułowali wniosków z tej sekcji. Potrzebują wykonać dodatkowe badania – mówi prokurator Rafał Porębski.

Do feralnej bójki na Krupówkach doszło ok. godz. 2 w nocy z soboty na niedzielę. 25-latek wraz z kolegami spędzał pod Giewontem wieczór kawalerski. Ok. godz. 2 w nocy – na skrzyżowaniu ulicy Krupówki i Kościuszki – tuż przed Bankiem Podhalańskim, grupa 25-latka została napadnięta przez innych mężczyzn. W wyniku bijatyki 25-latek wywrócił się i stracił przytomność. Gdy na miejsce przyjechał patrol policji, młody mężczyzna nie oddychał. Policjanci podjęli reanimację, którą następnie przejęli przybyli na miejsce ratownicy medyczni. 25-latek trafił na oddział intensywnej terapii w szpitalu powiatowym w Zakopanem. Był w ciężkim stanie, zagrażającym życiu. Miał poważny uraz głowy. We wtorek rano lekarze stwierdzili zgon mężczyzny.