Korek zaczynał się między węzłami Kąty Wrocławskie i Bielany Wrocławskie i ciągnął się kilka kilometrów za PPO w Karwianach. Ok. godz. 18 kierowcy stali co najmniej 5 km przed punktem poboru opłat. Gdy byliśmy na miejscu, auta nie drgnęły nawet na centymetr przez 20 minut.
ZOBACZ TEŻ: Dramatyczna sytuacja na A4!
Gdy kierowcy przekroczyli w końcu bramki, wpadali w kolejny zator. Na odcinku 20 km w stronę Wrocławia auta jechały w żółwim tempie, albo stały. Bardzo trudne warunki drogowe panowały również przy węźle Bielany.
Niektórzy kierowcy szukali alternatywnych dróg. Zjeżdżali na węźle Wrocław Wschód i dalej jechali drogami krajowymi i lokalnymi.
Trudną sytuację potęgował fakt, że na AOW w kierunku Warszawy doszło do karambolu 11 samochodów.
Korek na autostradzie spowodował również wielki zator na AOW, bowiem kierowcy stali, by wjechać na A4. Tutaj zator sięgał aż węzła Wrocław Stadion.