Zgłoszenie o mężczyźnie policja otrzymała w niedzielne popołudnie.
- To były dwa zgłoszenia od obywateli – potwierdza Anna Klee-Bylica z Zespołu Prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie.
– Pierwsze mówiło, że mężczyzna podobny do poszukiwanego miał być widziany w lesie, być może na grzybach, potem widziano go w samochodzie. Każdy z tych sygnałów policjanci sprawdzili, żaden się nie potwierdził.
Tym razem kilkudziesięciu policjantów dokładnie spenetrowało sędziszowskie lasy. Przed kilkoma tygodniami podobny do Jacka Jaworka mężczyzna miał być widziany w okolicach Jeziora Tarnobrzeskiego.
- Tam mężczyzna, wskazany przez panią, która dokonała zgłoszenia, został wylegitymowany, to jednak nie była osoba poszukiwana – relacjonuje Anna Klee-Bylica i zapewnia, że dla policji każde takie zgłoszenie jest ważne i każde będzie sprawdzane.
Jacek Jaworek to obecnie najpilniej poszukiwany przez policję przestępca. Nocą z 9 na 10 lipca zastrzelił swojego brata, jego żonę i ich 17-letniego syna. W domu, z rodziną przebywał wtedy młodszy z synów obojga zamordowanych, cudem uniknął śmierci. Jacek Jaworek po dokonaniu zabójstwa znikł, o jego losach krążą różne przypuszczenia: jest za granicą, nie żyje, lub ukrywa się w lasach. Polska policja wystawiła za nim list gończy, Interpol wystawił mu czerwoną notę, jaką przyznaje się najgroźniejszym przestępcom. Dotychczas policja otrzymała w skali kraju kilka tysięcy zgłoszeń o poszukiwanym.
Pogrzeb rodziny zamordowanej w Borowcach. Biskup Przybylski:...
