Zbigniew Boniek rozczarowany postawą reprezentacji Polski. „Nóż mi się w kieszeni otwiera”

Damian Świderski
Sylwia DąBrowa
Reprezentacja Polski po udanej wiośnie zagrała słaby turniej Euro 2024, a potem kilka bardzo słabych meczów jesienią w Lidze Narodów. Biało-Czerwoni stracili mnóstwo goli i spadli z Dywizji A po raz pierwszy od utworzenia rozgrywek jesienią 2018 roku. Swoje zdanie w kwestii gry kadry i zachowania piłkarzy ma były znakomity piłkarz, zdobywca III miejsca na świecie w 1982 roku, Zbigniew Boniek, który poruszył tę kwestię na kanale Meczyki.pl.

Spis treści

Jak wyglądał 2024 rok w wykonaniu reprezentacji Polski?

Reprezentacja Polski 2024 rok rozpoczęła bardzo udanie. Po rozgromieniu Estonii 5:1 i szczęśliwym remisie i rzutach karnych z Walią, awansowała na Euro 2024. Przed turniejem pokonała w meczach towarzyskich Ukrainę (3:1) i Turcję (2:1). Na samych mistrzostwach Europy, jako pierwsza pożegnała się z turniejem, przegrywając z Holandią (1:2) i Austrią (1:3). Na osłodę, Biało-Czerwoni zremisowali z Francją 1:1 i nie zajęli ostatniego miejsca w końcowej klasyfikacji turnieju (23 miejsce na 24 zespoły). Jesienią jednak mimo zwycięstwa ze Szkocją (3:2) na otwarcie Ligi Narodów, czy remisu (3:3) z Chorwacją po niesamowitej pogoni na rywalem, Polacy spadli z najwyższej klasy rozgrywkowej Ligi Narodów. Po drodze przegrali m.in. z Portugalią 1:3 i 1:5, z Chorwacją 0:1i ze Szkocją 1:2. W eliminacjach mundialu 2026, los przydzielił Polakom Litwę, Maltę, Finlandię oraz przegranych z pary Hiszpania/Holandia.

Boniek o nożu w kieszeni. "Muszą być zaangażowani trzy razy bardziej"

Boniek w niedzielnym programie na kanale „Meczyki.pl” powiedział, że oglądając mecze kadry w 2024 roku, był załamany. Podał przykład, jak Biało-Czerwoni po meczach, szybko chcieli się wytłumaczyć z porażek czy ze straconych goli i udawali się na lotnisko. Porównał tę sytuację do swojej, gdy on zakładał koszulkę kadry, to wiedział, że reprezentuje cały kraj. Boniek wyznał, że oczekuje, aby piłkarze byli od marca zaangażowani trzykrotnie bardziej.

Jak oglądam mecze reprezentacji i widzę później, jak nasi piłkarze po zakończeniu spotkania myślą nad tym, jak ładnie i mądrze się wytłumaczyć i szybko pojechać na lotnisko, to mi się nóż w kieszeni otwiera — wypalił Boniek.

Kiedy ja zakładałem koszulkę narodową, wychodziłem na Stadion Śląski, to zdawałem sobie sprawę, że reprezentują cały kraj. Czuć było zjednoczenie. Oczekuję od polskich piłkarzy, by byli zaangażowani trzy razy bardziej. Ta narracja powinna też wyjść od góry – zakończył.

Źródło: Meczyki

od 7 lat
Wideo

Magazyn GOL 24 - podsumowanie kolejki Ekstraklasy

Komentarze 8

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

T
To Ja
To był baraż śmierci. Przecież Wyspy Owcze mają dopiero 116 pozycję w rankingu a Estonia jest znacznie wyżej, 113.
b
brygada kablociągu
https://www.youtube.com/watch?v=aykchx7ye9Y
p
przeczyt. w kęgach Widzewa
"DO BOŃKA

„JAK U MURZYNA …”

Sobota – 18.03.2017

Nie będę zbytnio pisał o tym, że nie otrzymałem zaproszenia na otwarcie stadionu, jak wielu innych „Starych Widzewiaków”, ale dzięki interwencji Pani Janiny Sobolewskiej moja obecność stała się aktem wymuszonym......"

Kto chce ten znajdzie resztę....
p
przeczyt. w kęgach Widzewa
cyt.

"Nie pamiętasz już , jak zostałeś oskarżony w sezonie 1977/78 o sprzedanie swoich kolegów w meczu z Pogonią Szczecin, który mimo naszego heroicznego poświęcenia przegraliśmy 4:3. Znałem biblijnego brata twego, Judasza rudego. Różnica między wami była taka, że jego gryzło sumienie za zdradę Pana swego i z własnej woli skończył swój żywot na gałęzi drzewa wysokiego. Ty natomiast chyba nie masz sumienia, i nie dręczą cię żadne wyrzuty z powodu postępowania twojego. Czyż to nie my wybaczyliśmy i zapomnieliśmy twoją zdradę? Pragnę ci przypomnieć, że po tym spotkaniu przez kilka dni odmawialiśmy trenowania z tobą. Na pewno to pamiętasz. Powiedzieliśmy, że powrócimy do zajęć, tylko wtedy gdy będziesz zawieszony. Jakim „piłkarskim Bolkiem” musiałeś być, że żadne media w tamtych komunistycznych czasach o tym nie wspomniały, pomimo tego, że o tym wiedziały ?

I w ten oto niechlubny oraz haniebny sposób, znalazłeś się ponownie w naszym gronie !!! Dlatego pytam się ciebie jeszcze raz :

– Jakim prawem uzurpujesz sobie prawo do występowania i świętowania oraz indywidualnego reprezentowania Wielkich Widzewiaków ?

Od czasu jak odszedłeś z Widzewa nie utrzymujesz kontaktów i nie szanujesz żadnego ze swoich kolegów z boiska, uważając się za najlepszego i jedynego ojca widzewskiej sławy. Tworzysz „mit” najważniejszego i najbardziej zasłużonego w historii klubu zawodnika ! Pomaga ci w tym wielu skorumpowanych i uzależnionych od ciebie dziennikarzy, oraz właścicieli mediów.

Jesteś zarówno cynikiem jak i obłudnikiem . Lekceważąco odnosisz się do ogólnie uznanych autorytetów i zasad etycznych. Nie uznajesz żadnej wartości i żadnego autorytetu.

W innych sprawach mówisz co innego, niż myślisz. Wszystko to w celu manipulowania otoczenia – kibiców, działaczy i trenerów. Już za czasów naszej wspólnej gry mówiliśmy o tobie : co innego myśli, co innego mówi i co innego robi ! Tak było i od 40 lat nic się nie zmieniło. Nawet gorzej, bo spotęgowałeś twoją arogancję wobec tych którzy osiągnęli więcej od ciebie w Widzewie."
p
przeczyt. w kęgach Widzewa
cyt

"Wielkie rzesze ludzi uznają ciebie za spryciarza , cwaniaka i inteligenta . A tak naprawdę jesteś zwykłym szczekaczem, pyskaczem i krzykaczem .Dałeś temu wyraz organizując twój prywatny show z okazji otwarcia stadionu Widzewa. Swoich przeciwników niszczysz bezlitośnie. Jesteś osobą wyrachowaną , interesowną i bez skrupułów .Twoje zuchwalstwo nie zna granic. Dziennikarze „siedzący u ciebie w kieszeni” wykreowali obraz mądrego, inteligentnego i elokwentnego prezesa. A tak naprawdę jesteś zwykłym prostakiem , prymitywem i tupeciarzem .

Dlaczego tak jest ?

To proste, bo tak naprawdę tworzysz swój mit „największego Widzewiaka” poprzez zastraszanie i uzależnianie dziennikarzy i działaczy piłkarskich oraz fałszowanie poprzez media historii Widzewa. Już dawno temu w innych artykułach pisałem, że przeżarty jesteś HIF-em, tzn. Hipokryzją, Ignorancją i Fałszem ! I co najgorsze zarażasz nim innych.

Dlatego nigdy nie pozwolę, aby twoja pycha , zachłanność i pogarda dla nas „Starych Widzewiaków” zwyciężyły, a w zapomnienie popadli prawdziwi architekci mitu „Wielkiego Widzewa”. Począwszy od jego kreatora prezesa Ludwika Sobolewskiego, a kończąc na ich największych budowniczych, moich kolegów pogromców Liverpoolu, grają[wulgaryzm]h bez ciebie w sezonie 1982/83 !

Może nie pamiętasz tych, co osiągnęli najwięcej i więcej od ciebie w Widzewie.Więc pozwolę sobie przypomnieć tobie ich nazwiska : Bolesta, Filipczak, Grębosz, Kamiński, Kuniczuk, Matusiak, Mierzwiński, Młynarczyk, Myśliński, Romke, Rozborski, Surlit , Smolarek, Świątek,Woźniak, Wraga, Wójcicki

Zapamiętaj sobie , że każdy w wymienionych powyżej piłkarzy włożył większą cegiełkę od ciebie przy budowaniu Wielkiego Widzewa !!! To właśnie ten sukces z sezonu 1982/83 jest dzisiaj natchnieniem dla kibiców, dodającym im siły i odwagi do działania oraz dumy z bycia Widzewiakiem. Przypominam to tobie i „jedzącym ci z ręki” dziennikarzom.

SKITRAĆ DO HASIORA



Podsumowując, mogę powiedzieć , że dzień otwarcia nowego stadionu Widzewa w dniu 18.03.2017, stał się dla mnie symbolem dwojakich emocji.

Z jednej strony, dzięki fantastycznej 18 tysięcznej publiczności, dzień ten, będzie mi sie kojarzyć, ze wspaniałymi i niepowtarzalnymi odczuciami, spowodowanymi reakcjami nadzwyczajnych fanów Widzewa. Najlepszymi w Polsce i poza jej granicami.

Z drugiej strony, mając w pamięci smutne i przygnębione twarze moich starszych kolegów, rówieśników i tych z młodszego pokolenia, ta marcowa sobota, pozostanie wspomnieniem upokorzenia w najgorszy możliwy sposób .

W jednej chwili, dzięki tobie Murzyn, ten piękny stadion Widzewa stał się hasiorą – kiblem, śmietnikiem. Według dawnych bałuckich określeń, było to miejsce upodlenia, najgorsze miejsce, jakie można spotkać. Trafiało się tam za karę za naruszenie kodeksu. Dlaczego tak się stało, że nas wszystkich Widzewiaków „skitrałeś do hasiora” ?

Odpowiedź jest prosta : Bo dla ciebie liczy się tylko własna osoba i „kasiora” !"
p
przeczyt. w kęgach Widzewa
cyt.

"Chcę dzisiaj skierować kilka słów do większości polskich dziennikarzy sportowych specjalizują[wulgaryzm]h się w piłce nożnej.W dawnych czasach znałem wielu fachowców, których podziwiałem za ich bystrość obserwacji , inteligencję i kulturę komentowania. Byli nimi tacy dziennikarze sportowi jak Bogdan Tomaszewski, Jan Ciszewski, oraz wielu innych. Meli oni własne zdanie, odwagę i nikt nie potrafił zmienić ich punktu widzenia . Po prostu mieli swój styl. Ale przede wszystkim byli autentyczni !

Po 18 marcu 2017 roku, czyli uroczystości otwarcia nowego stadionu Widzewa, mam niespotykanie silne wrażenie, że dzięki wam uczestniczyłem i nadal biorę udział w jakimś horrorze. Thrillerze typu „Omen”.

Wielu z was reaguje i żyje (pracuje) jak służalcze „psy”, którym daje się przed polowaniem coś w nagrodę , a one biegną tam, gdzie ich właściciel sobie życzy, szczekając (pisząc) na tego, którego wybierze ich pan. Jak w filmie „Omen” jesteście tymi, którzy „zaadoptowali” chłopca . Niestety, wasza postawa w relacji z bohaterem filmu jest ogromna. W filmie wszystkie zwierzęta bały się rudego „chłopca”, oprócz psów. Z wami jest odwrotnie. Wy boicie się jego, ale podobnie jak w „ Omen” te oznaki uzależnienia są ignorowane. Różnica polega na tym, że w filmie wszystko było wiadomo. W waszym przypadku nie wiecie, lub nie chcecie powiedzieć, kto wymyślił ten szatański scenariusz otwarcia nowego stadionu Widzewa. Czy to był pomysł „chłopca”, czy jego wiernego psa „Basy”, czy „prowadzącego Puchacza” ?

Nikt z Was nie zwrócił, a raczej nie chciał zwrócić uwagę na skandaliczny, wręcz niemożliwy do zaakceptowania scenariusz otwarcia nowego stadionu Widzewa.

Czy uważacie, że taki przebieg uroczystości byłby możliwy w Juventusie, Manchesterze United, czy Liverpoolu ?

Widzicie taką rundę honorową w ciemności dookoła boiska wszystkich zasłużonych zawodników tych klubów, a potem oświetlony występ jednego z nich ?

Wyobraźcie sobie, że podczas gali Juventusu, w mroku i bez oświetlenia rundę honorową robią najbardziej zasłużeni piłkarze tego klubu, a następnie zapalają się światła i na środek boiska wraz z wami mediami, wychodzi Dino Zoff i robi swój show mówiąc : Jak ja przyszedłem do Juventusu ….. itd. Albo na gali Liverpoolu rundę honorową w ciemnościach wykonują jej gwiazdy, a potem zapalają się światła i Daglish sam przemawia do publiczności : Jak ja przyszedłem do Liverpoolu…. itd.

Czy możecie podać choć jeden przykład podobnej sytuacji, która zdarzyła się w jakimkolwiek znanym klubie piłkarskim na świecie ?

Na pewno nie !!!

Dlaczego więc uczestniczycie już od lat wraz z ZB (Zawodowym Bajerantem) w tej wymyślonej i wyreżyserowanej z premedytacją przez niego skandalicznej maskaradzie i farsie ?"
p
przeczyt. w kęgach Widzewa
Drodzy kibice i fani Widzewa,

Byłem na tej uroczystości. Natomiast po tych dość gorzkich, ale szczerych i prawdziwych słowach, chciałbym zakończyć mój list kierując ostatnie zdania do Was.

Dlaczego ?

Bo Widzew to Wy !

Przyglądałem się temu kameralnemu stadionowi, a zwłaszcza Wam i waszej fenomenalnej oprawie oraz nadzwyczajnemu dopingowi.

Na razie Widzew gra na czwartym poziomie rozgrywek krajowych. Ale Wy, kibice Widzewa pniecie się nieustannie na szczyt europejskiej góry. Stajecie się grupą niepowtarzalną, coraz lepiej zorganizowaną i bardziej zintegrowaną, zjednoczoną niż kiedykolwiek . Widziałem na własne oczy, że łączy Was wzajemny szacunek i wspólna miłość do klubu . Tak jak powinno być między widzewiakami starego i nowego pokolenia. Dajecie przykład działaczom i nam piłkarzom , jak powinna funkcjonować rodzina widzewska, zespół i klub.

Podziwiałem kibiców Widzewa za moich czasów i podziwiam jeszcze bardziej dzisiaj !

Dlaczego ?

Bo Wasi ojcowie oraz dziadkowie widzieli i przeżywali wraz z nami sukcesy klubu. Wiedzieli za co nam dziękowali i z jakiego powodu cieszyli się. Była to autentyczna wzajemna miłość.

Wy robicie to samo teraz , na fundamencie ich opowieści lub pod wpływem teraźniejszej wiary i nadziei, że zespół Widzewa , prędzej czy później ofiaruje Wam w przyszłości podobnych emocji, jakie my dostarczyliśmy w przeszłości waszym ojcom.

Tego Wam życzę z całego serca, bo na to zasługujecie i z dumą reprezentujecie polskie przysłowie : „Jaki ojciec, taki syn” !
S
Slow
To nie te pokolenie Panie Boniek ci młodzi to mają to głęboko w...upie taki zielinski nic się nie stara dla niego wazna była koszulka Ronaldo.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl