- Lublin stanął w miejscu. Trzeba to zmienić - podkreślał Wojciechowski. - Nie będę się zastanawiał nad budową tunelu pod Al. Racławickimi, bo on musi powstać. Miasto musi też zatrudnić więcej architektów i urbanistów, żeby stworzyć plan zagospodarowania przestrzennego. Wtedy Lublin będzie mógł się rozwijać - dodał.
Polityk wystartuje z Komitetu Wyborczego Wyborców Zbigniewa Wojciechowskiego. Komitet zamierza walczyć też o mandaty radnych w Lublinie. - Wystawimy listy we wszystkich okręgach. Nie są jeszcze skompletowane, zapraszamy na nie mieszkańców miasta, działaczy społecznych, lokalnych liderów, którzy mają dobre pomysły na Lublin - mówił Zbigniew Wojciechowski.
Polityk przyznał, że różne partie proponowały mu start w wyborach z ich list lub chciały, żeby poparł ich kandydata. Wojciechowski może bowiem liczyć na sporą ilość głosów - w wyborach prezydenckich cztery lata temu zdobył ich blisko 19 proc. co było czwartym wynikiem spośród wszystkich kandydatów.
- Miałem propozycję startu m.in. od PSL, ale ją odrzuciłem. Sondowano też, czy byłbym w stanie związać się z tworzoną partią lidera lubelskiej PO (Janusza Palikota - red.) Ale z tego typu ruchem byłoby mi zupełnie nie po drodze - stwierdził Wojciechowski.
