Krąg podejrzanych bardzo się zawęził. Ostatnio w gronie wytypowanych znalazły się złote algi. Cztery dni temu poinformowała o tym Minister Klimatu i Środowiska Anna Moskwa.
Jak poinformowała minister zakwit złotych alg może, choć nie musi, powodować pojawianie się toksyn zabijających ryby i małże. Te informacje potwierdziły zdjęcia satelitarne, które przeanalizowali naukowcy z Instytuty Ekologii Słodkowodnej i Rybactwa Śródlądowego (IGB) im. Leibniza z Berlina oraz Uniwersytetu w Lipsku - zwraca uwagę Katedra Rewitalizacji Dróg Wodnych Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy.
Na podstawie wniosków ww. naukowców i specjalistów z firmy Brockmann Consult, zajmującej się analizą danych środowiskowych, stwierdzono w Odrze niezwykle wysokie stężenie alg.
To jeszcze nie jest ostatnie słowo zespołu. Dane satelitarne będą teraz porównywane z pomiarami ekologii wody i próbkami wody.
Złote algi, to glony, które są niegroźne dla ryb i skorupiaków. Problem pojawia się przy specyficznej kombinacji odpowiedniej temperatury, zasolenia, wysokiego przewodnictwa elektrycznego wody i wysokiego pH. Wtedy też uwalniane są zabójcze dla ryb toksyny, które są przyczyną katastrofy.
Wybory 2025. Zwycięstwo Nawrockiego, wysoka frekwencja
