Zgorszenie publiczne w Katowicach. Od dziś FILM

Redakcja
Pierwszy dzień na planie Zgorszenia publicznego
Pierwszy dzień na planie Zgorszenia publicznego Omega933
Osiedle familoków i ruiny zamkniętej huty są scenerią dziejącej się na Śląsku i zagranej po śląsku komedii "Zgorszenie publiczne", która w piątek weszła na ekrany kin.

- Tak to u nas na Śląsku jest - czasem wesoło, czasem smutno, czasem tragicznie - mówi o filmie odtwórca jednej z głównych ról, Marian Dziędziel.

Przy realizacji filmu, dofinansowanego m.in. przez Śląski Fundusz Filmowy, pracowało wielu twórców związanych z tym regionem; inni po raz pierwszy zetknęli się ze Śląskiem, jego gwarą i klimatem. W tej drugiej grupie był reżyser Maciej Prykowski, dla którego "Zgorszenie publiczne" jest fabularnym debiutem.

- Przed tym filmem nie miałem styczności ze Śląskiem; dopiero gdy zacząłem nad nim pracować, zacząłem myśleć o tym, jak zrealizować go po śląsku. To, że film jest po śląsku, dzieje się na Śląsku i jest przesycony śląskim klimatem, to jego mocny punkt - mówił reżyser podczas czwartkowej premiery filmu w Katowicach.

Twórcy filmu podkreślają jednak, że film, ze swoim klimatem i warstwą obyczajową, powstał w głowie Ślązaka - scenarzysty Adriana Katroshi z Bytomia - który osadził akcję komedii na Fytlu - tak nazywało się nieistniejące już robotnicze osiedle w Bytomiu Łagiewnikach, w pobliżu zlikwidowanej huty Zygmunt.

- Inspiracja wzięła się stąd, że bywałem na autentycznym Fytlu. Opowiedziana w filmie historia romansu jest zainspirowana prawdziwym romansem; także Zgorszyniec (pojawiający się na osiedlu tajemniczy ekshibicjonista) jest postacią z życia" zdradził scenarzysta.
Dla pochodzącego ze śląskich Gołkowic Mariana Dziędziela "Zgorszenie publiczne" jest już kolejnym filmem, w którym używa gwary. Jak sam mówi, czuje się z tym "kapitalnie" - tak też ocenił atmosferę na planie filmu, kręconego w Chorzowie i Rudzie Śląskiej. "Zawsze można inaczej, ale lepiej nie" - żartował aktor, odpierając zarzuty, że nie wszystkie gwarowe zwroty w filmie brzmią autentycznie.

Producent filmu i współzałożyciel Warszawskiej Szkoły Filmowej Maciej Ślesicki zwraca uwagę, że nie tylko dla reżysera, ale także dla niektórych aktorów i realizatorów film jest fabularnym debiutem.

- Wielkim walorem tego filmu jest to, że jest taki świeży; widać w nim naprawdę fajną energię. Praca na planie pokazała też, że młodzi ludzie z różnych szkół filmowych potrafią się świetnie dogadywać. Gdybyśmy mieli tylko takie debiuty, bylibyśmy kinematografią wszechświatową - ocenił Ślesicki.

"Zgorszenie publiczne" jest reklamowane jako komedia romantyczna "po ślunsku". W obsadzie, obok Mariana Dziędziela, są m.in. Dorota Pomykała, Elżbieta Romanowska, Krystyna Jankowska (jedyna w obsadzie amatorka), Krzysztof Czeczot, Wojciech Błach, Marta Waldera, Barbara Lubos-Święs, Sławomir Popławski.

Bohaterami są dwie zakochujące się w sobie pary: starsza i młodsza. Ta druga to 30-letni Romanek Drzozga (Czeczot) i 19-letnia dziewczyna o "puszystej" figurze, nazywana Motylkiem (Romanowska). Para starsza to ojciec Romanka, Erich (Dziędziel) i ciotka Motylka, Luca (Pomykała). Tłem dla miłosnych perypetii są sensacyjne wydarzenia - pościgi za "zgorszyńcem" grasującym po Fytlu. PAP

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo

Materiał oryginalny: Zgorszenie publiczne w Katowicach. Od dziś FILM - Dziennik Zachodni

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na i.pl Portal i.pl