To kolejny przykład ludzkiego bestialstwa. Tym razem w Gliwicach. Wolontariusze organizacji OTOZ Animals na tyłach jednej z firm budowlanych odnaleźli skrajnie wyczerpanego psa. Był głody, spragniony i wychudzony. Łańcuch, na którym został przywiązany bez obroży, nie pozwalał mu nawet odejść od budy.
- Załamujemy ręce z bezsilności… Kolejny psiak… kolejna groza… kolejna walka o życie… Trudno nam nawet wyobrazić sobie cierpienie tego psa, koszmarne cierpienie głodu, pragnienia, koszmarne cierpienie całego ciała - napisali na Facebooku wolontariusze.
Pies został zabrany do weterynarza, wyniki badań przerażają. Pies bowiem w ostatnim czasie żywił się piaskiem, żwirem i liśćmi.
- Ten pies z głodu „gryzł” ziemię - załamują ręce wolontariusze.
Maks, bo tak pies został nazwany ostatnie dwa tygodnie spędził w klinice. rokowanie były ostrożne, pies jednak powoli dochodzi do siebie. Choć nigdy nie wróci już do pełni zdrowia. Ma chore serce i stawy. Teraz wolontariusze postarają się znaleźć dla niego nowy dom, gdzie spędzi starość otoczony troską i miłością.
MASZ CIEKAWĄ INFORMACJĘ, ZROBIŁEŚ ZDJĘCIE ALBO WIDEO?
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego?
PRZEŚLIJ WIADOMOŚĆ NA [email protected]
DZ24 WIADOMOŚCI CZYTELNIKÓW I INTERNAUTÓW