ZIELONA GÓRA. Śmiertelny wypadek w Zielonej Górze. Peugeot wypadł z drogi i uderzył w ogrodzenie. Nie żyje młody mężczyzna [ZDJĘCIA]

Piotr Jędzura
Do tragicznego w skutkach wypadku doszło w nocy z piątku na sobotę (7-8 czerwca), na ulicy Jędrzychowskiej przy skrzyżowaniu z Jęczmienną. Peugeot uderzył w ogrodzenie. Młody kierowca w stanie krytycznym trafił do szpitala.Peugeot 206 jechał ul. Jędrzychowską w kierunku Zatonia. Na łuku drogi wypadł na pobocze. Pojazd kołami uderzył w krawężnik, uszkodził ogrodzenie i wpadł na posesje. Siła uderzenia była bardzo duża. Kierowca, jak zeznają świadkowie, wypadł z auta i leżał przy pojeździe. Na pomoc ruszyły osoby, które widziały zdarzenie. Po kilku minutach na miejsce dotarły wozy straży pożarnej, policja i karetka pogotowia ratunkowego. Ruszyła walka o życie młodego kierowcy.Około 25-letni mężczyzna był reanimowany na miejscu. Z przywróconą pracą serca, został przewieziony do szpitala. Jego stan był wtedy określany jako krytyczny. Niestety mimo wysiłków medyków, młody mężczyzna zmarł zaraz po przewiezieniu na szpitalny oddział ratunkowy.Policja wyjaśnia dokładny przebieg oraz okoliczności  śmiertelnego wypadku. POLECAMY RÓWNIEŻ PAŃSTWA UWADZE:Zaginęli w tajemniczy sposób. Wciąż nie ma z nimi kontaktu
Do tragicznego w skutkach wypadku doszło w nocy z piątku na sobotę (7-8 czerwca), na ulicy Jędrzychowskiej przy skrzyżowaniu z Jęczmienną. Peugeot uderzył w ogrodzenie. Młody kierowca w stanie krytycznym trafił do szpitala.Peugeot 206 jechał ul. Jędrzychowską w kierunku Zatonia. Na łuku drogi wypadł na pobocze. Pojazd kołami uderzył w krawężnik, uszkodził ogrodzenie i wpadł na posesje. Siła uderzenia była bardzo duża. Kierowca, jak zeznają świadkowie, wypadł z auta i leżał przy pojeździe. Na pomoc ruszyły osoby, które widziały zdarzenie. Po kilku minutach na miejsce dotarły wozy straży pożarnej, policja i karetka pogotowia ratunkowego. Ruszyła walka o życie młodego kierowcy.Około 25-letni mężczyzna był reanimowany na miejscu. Z przywróconą pracą serca, został przewieziony do szpitala. Jego stan był wtedy określany jako krytyczny. Niestety mimo wysiłków medyków, młody mężczyzna zmarł zaraz po przewiezieniu na szpitalny oddział ratunkowy.Policja wyjaśnia dokładny przebieg oraz okoliczności śmiertelnego wypadku. POLECAMY RÓWNIEŻ PAŃSTWA UWADZE:Zaginęli w tajemniczy sposób. Wciąż nie ma z nimi kontaktu poscigi.pl
Do tragicznego w skutkach wypadku doszło w nocy z piątku na sobotę (7-8 czerwca), na ulicy Jędrzychowskiej przy skrzyżowaniu z Jęczmienną. Peugeot uderzył w ogrodzenie. Młody kierowca w stanie krytycznym trafił do szpitala. Tam niestety zmarł.

Do tragicznego w skutkach wypadku doszło w nocy z piątku na sobotę (7-8 czerwca), na ulicy Jędrzychowskiej przy skrzyżowaniu z Jęczmienną. Peugeot uderzył w ogrodzenie. Młody kierowca w stanie krytycznym trafił do szpitala.

Peugeot 206 jechał ul. Jędrzychowską w kierunku Zatonia. Na łuku drogi wypadł na pobocze. Pojazd kołami uderzył w krawężnik, uszkodził ogrodzenie i wpadł na posesje. Siła uderzenia była bardzo duża. Kierowca, jak zeznają świadkowie, wypadł z auta i leżał przy pojeździe.

Na pomoc ruszyły osoby, które widziały zdarzenie. Po kilku minutach na miejsce dotarły wozy straży pożarnej, policja i karetka pogotowia ratunkowego. Ruszyła walka o życie młodego kierowcy.

Około 25-letni mężczyzna był reanimowany na miejscu. Z przywróconą pracą serca, został przewieziony do szpitala. Jego stan był wtedy określany jako krytyczny. Niestety mimo wysiłków medyków, młody mężczyzna zmarł zaraz po przewiezieniu na szpitalny oddział ratunkowy.

Policja wyjaśnia dokładny przebieg oraz okoliczności śmiertelnego wypadku.

POLECAMY RÓWNIEŻ PAŃSTWA UWADZE:

Zaginęli w tajemniczy sposób. Wciąż nie ma z nimi kontaktu

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl