Kanadyjska policja prowadzi dochodzenie w sprawie rabunku złota na międzynarodowym lotnisku w Toronto.
Rekordowy, "złoty" skok
Szacuje się, że łupem rabusiów padło złoto i kosztowności o wartości ponad 20 mln dolarów kanadyjskich (15 mln USD).
Kontener lotniczy z cennym kruszcem trafił na lotnisko do obiektu przeładunkowego. Policja przypuszcza, że właśnie tam doszło do rabunku.
Śledczy mówią już o jednej z największych kradzieży w historii Kanady, porównywalnej do rabunku z magazynów w Quebecku w 2011 i 2012 roku, kiedy zniknęło 3000 ton syropu klonowego o wartości 18,7 miliona dolarów.
Inspektor policji regionalnej Peel, Stephen Duivesteyn, mówił, że jego zespół bada dokładnie wszystkie ślady. Kradzież na lotnisku w Toronto opisał jako „wyrafinowaną”.
Nie chciał jednak mówić o tym, ile ważył kontener z cennym ładunkiem, który szykowano do transportu. - Mogę tylko powiedzieć, że w kontenerze była przesyłka o dużej wartości. Zawierała złoto i inne cenne przedmioty – dodał.
Na razie wielka tajemnica
Śledczy odmówili również podania, jaka linia lotnicza wysłała ładunek, skąd on przybył i jakie było jego przeznaczenie.
Rachel Bertone, rzeczniczka firmy, która zarządza lotniskiem, przekazała, że złodzieje uzyskali dostęp do części magazynu wynajętego osobom trzecim.
The Toronto Sun podał, że policja podejrzewa o skok jedną z miejscowych grup przestępczych. Jest za wcześnie, aby to stwierdzić - mówi jednak Duivesteyn.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
mm
