Yaorong Wan, arcymistrz w kradzieży biżuterii wpadł w Nowym Jorku po tym, jak chciał ukraść pierścionki warte 300 000 dolarów ze sklepów Cartier i Tiffany na Manhattanie.
Kończy to wieloletnią karierę przestępczą Wana, który objechał pół świata, od Korei Południowej po Beverly Hills. Jego seria kradzieży rozpoczęła się w 2018 r., kiedy ukradł pierścionek z brylantem o wartości 330 000 dolarów ze sklepu Tiffany’ego w Seulu.
Od Azji po Amerykę Północną
Pod koniec 2023 ukradł pierścionek z brylantem za 48 000 dolarów i zegarek za 10 000 dolarów ze sklepu Cartier w Beverly Hills. W marcu zrabował w Nowym Jorku pierścionek z brylantem za ćwierć miliona dolarów. Wan wymienił ten pierścionek na fałszywą cyrkonię osadzoną w 18-karatowym białym złocie.
Stosował różne techniki, był „żonglerem”, który podmieniał cenną biżuterię na podróbki. Obsługa sklepów dopiero po czasie zorientowała się, że została oszukana.
Złodziejski rajd po Stanach
24 marca ukradł zegarek za 16 000 dolarów ze sklepu Cartier w Miami. Pojechał potem do East Rutherford w stanie New Jersey, skąd skradł dwa kolejne zegarki. Następny przystanek był na Long Island. W London Jewelers w Manhasset skradł cenny następny zegarek.
W tym ostatnim skoku Wan przeglądał zegarki, kiedy wsunął Chopard do lewej kieszeni marynarki. Minął kasy i wyszedł za drzwi.
Według policji Wan miał przy sobie trzy zegarki, które ukradł w Manhasset i New Jersey, a także fałszywe kamienie, które wymieniał na legalne.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
