Kobieta, którą ratownicy wydobyli w piątek, nazywała się Zeynepa Kahraman. Miała 40 lat. Kobieta spędziła pod gruzami aż 104 godziny, czyli ponad cztery doby. Odnaleźli ją niemieccy ratownicy. To, że kobieta przeżyła tyle godzin pod gruzami, nazwali oni "cudem". Niestety, Kahraman zmarła dzień po przetransportowaniu jej do szpitala.
Poinformował o tym Steven Bayer, który jest liderem niemieckiego zespołu poszukiwawczego. Dowiedział się on o śmierci 40-latki od jej brata i siostry.
„Właśnie poinformowałem zespół, że ona niestety zmarła i teraz myślimy o tym” - powiedział.
Bayer udzielił wywiadu brytyjskiej telewizji Sky News. Powiedział w nim, że ryzyko zgonu po tylu godzinach było bardzo duże.
„W końcu tak naprawdę ona była pogrzebana przez ponad 100 godzin. Nie uwięziona, ale pogrzebana” – wtórował Bayerowi doktor Peter Kaub, który ratował kobietę w szpitalu.
Zgon 40-latki był bardzo prawdopodobny. Lekarze postanowili jednak dać rodzinie szansę pożegnania się z Kahraman.
[cyt]"W życiu liczy się każda sekunda. W końcu jej rodzina mogła ją trzymać w ramionach" - zakończył rozmowę Kaub.
Trzęsienie ziemi w Turcji i Syrii było najsilniejszym od lat. Według nieoficjalnego bilansu z sobotniego poranka, zginęło ponad 24,5 tys. osób – powiedział prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan.

mm
Źródło: