W niedzielę w Grecji odbyły się przedterminowe wybory parlamentarne. Exit poll wskazuje, że wybory wygrała liberalno-konserwatywna Nowa Demokracja. Premier Grecji już pogratulował zwycięstwa przywódcy Nowej Demokracji, który prawdopodobnie obejmie stanowisko premiera.
Będącą do tej pory w opozycji Nową Demokrację poparło według exit poll od 38 do 42 proc. głosujących. Nowa Demokracja jest formacją centroprawicową.
Rządząca do tej pory Grecją lewicowa Syriza zajęła drugie miejsce z szacowanym wynikiem na poziomie od 26,5 do 30,5 proc. Nowa Demokracja ma szanse zdobyć od 155 do 167 miejsc w 300-osobowym greckim parlamencie, co pozwoliłoby jej na samodzielne sprawowanie władzy z uwagi na grecki system wyborczy, który przewiduje dodatkowa premię dla zwycięskiej partii w postaci 50 miejsc w parlamencie ekstra.
Premier Grecji Aleksis Cipras pogratulował liderowi ND zwycięstwa. Kyriakos Micotakis ma szanse zostać nowym premierem Grecji. O tym, że premier złożył gratulacje Micotakisowi, poinformował przedstawiciel partii ND. Agencja Reuters informuje, że w poniedziałek Micotakis obejmie urząd premiera.
Pierwszy gratulacje przyszłemu premierowi Grecji przekazał prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan.
Kim jest nowy premier Grecji?
- Dajcie mi 12 miesięcy, a przekonam rynki finansowe, że Grecja może się zmienić i to bez cięć socjalnych i obniżania emerytur – przekonuje.
Kyriakos Micotakis. Micotak jest synem byłego premiera Konstantinosa Mitsotakisa i absolwentem uniwersytetów Harvarda, Stanforda i Harvard Business School. Komentatorów nie dziwi zwycięstwo Nowej Demokracji i Mitsotakisa.
Greckie społeczeństwo jest zmęczone polityką oszczędnościową narzuconą Grecji przez Unie Europejską. Grecy odrzucając „radykalną lewicę” premiera Alexisa Ciprasa i jego Syrizę wpisują się w tendencję zwyciężania prawicy w wyborach: od Węgier po Stany Zjednoczone. Dla 44-letniego odchodzącego premiera Ciprasa wybory miały być sprawdzianem, czy jego polityka kompromisu między drastycznymi oszczędnościami a lewicową retoryką i obietnicami ochrony najsłabszych zdała egzamin. Politykę oszczędności narzuciły Grecji Komisja Europejska , Europejski Bank Centralny oraz Międzynarodowy Fundusz Walutowy w zamian za pożyczki w wysokości 256 miliardów euro.
Micotakis zapowiedział w swym przemówieniu, że jego rząd będzie ciężko pracować, by poprawić sytuację gospodarczą Greków. Obiecał więcej miejsc pracy i inwestycji. Zapewnił, że dotrzyma słowa i obniży podatki. - Ludzie chcą rozwoju, więcej miejsc pracy i bezpieczeństwa – powiedział Micotakis w swoim przemówieniu wygłoszonym wkrótce po otrzymaniu gratulacji od ustępującego premiera Grecji, Aleksisa Ciprasa. - Będziemy pracować ciężko, by zmienić kraj – mówił Micotakis wzywając do powrotu Greków, którzy w skutek kryzysu 2008 wyemigrowali z kraju. Szacuję się, że jest to ponad 2 mln osób.
Komentatorzy wskazują, że progu wyborczego prawdopodobnie nie przekroczyło nazistowskie ugrupowanie Złoty Świt.