- Złodziei było trzech. Włamali się do sklepu około godz. 3:35. Ten który wszedł do sklepu był niski, miał ok. 155 cm - mówi Przemysław Kędzierski, właściciel sklepu. - Charakterystycznie chodził, taki krok pingwina - dodaje.
Do sklepu włamywacze dostali się po otwarciu drzwi tzw. łamakiem do zamków. Zewnętrzne kamery zakleili.
- Włamywacze mieli z sobą dwie torby. Jedna typowo "ruska" w paski. Druga w owoce. Może ktoś coś widział, albo ich rozpoznaje. Bardzo prosimy o pomoc - apeluje właściciel okradzionego sklepu.
Sprawą zajmuje się Komenda Miejska Policji w Rzeszowie.
- Mamy takie zgłoszenie, prowadzimy postępowanie - potwierdza Adam Szeląg, rzecznik rzeszowskich policjantów.