Mundial 2022. Dziś mecz polskiej reprezentacji
W niedzielę, meczem Kataru z Ekwadorem, zainaugurowano mundial Katar 2022. Wcześniej odbyła się ceremonia otwarcia Mistrzostw Świata 2022. Wydarzenie pokazywały media na całym świecie. Dziś nadszedł czas na pojedynek reprezentacji Polski z Meksykiem. Spotkanie zostanie rozegrane o godz. 17.00 polskiego czasu.
Cieniem na święto piłki nożnej kładą się liczne kontrowersje związane z organizacją wydarzenia w Katarze. Jeszcze przed turniejem organizatorowi wytykano łamanie praw człowieka, nietolerowanie osób LGBT+ i niewolniczą pracę podczas budowy stadionów, gdzie miało zginąć nawet 6,5 tys. robotników. Mimo to, nie brakuje chętnych, aby zobaczyć mundial 2022 na żywo.
Anna Lewandowska już w Katarze
W Katarze jest już żona polskiego napastnika - Anna Lewandowska. Swoją podróż relacjonowała na Instagramie. W nocy z poniedziałku na wtorek pokazała zdjęcie wykonane z okna samolotu, a następnie parę nocnych kadrów z miasta, w tym m.in. billboard z mężem. Rano wrzuciła zaś fotografię, na której pozuje na tle Dohy.
Smolarek wspomina jak arabskie kobiety potraktowały jego żonę
Euzebiusz Smolarek od 2002 do 2010 roku był reprezentantem Polski. W 2011 roku, po rozwiązaniu kontraktu z Polonią Warszawa, trafił do katarskiego klubu Al-Khor. Piłkarz w rozmowie z WP Sportowe Fakty wrócił pamięcią do czasu spędzonego w Katarze.
- Nigdy nie zapomnę momentu, gdy po raz pierwszy wysiadłem tu z samolotu. Nie mogłem uwierzyć w to, co się dzieje. Uderzył mnie tak ogromny strumień gorącego powietrza, że pomyślałem: "To musi być jeszcze z silnika samolotu". Okazało się jednak, że nie. Że to miejscowy klimat. Czułem się, jakby mi ktoś gorącą suszarką puścił powietrze prosto w twarz. Wystarczyło, że przeszedłem kilkadziesiąt metrów i cała koszulka była mokra od potu - wspominał.
Sportowiec, będący od wielu lat w związku z Holenderką Thirzą van Giessen, przyznał, że pobyt na Półwyspie Arabskim był szczególnie trudny dla jego partnerki.
- Moja żona jest za wszelką równością. Zawsze mówi: "Skoro ty możesz, to dlaczego ja nie mogę?". Na publicznej plaży w Katarze na przykład nie mogła leżeć w bikini. To znaczy na początku próbowała, ale przyszedł policjant i powiedział, że albo się zasłoni, albo 100 dolarów mandatu - mówił.
Przytoczył również nieprzyjemną historię.
Wynajęliśmy łódkę, którą dopłynęliśmy do takiej małej plaży. Stamtąd mieliśmy tylko kilkadziesiąt metrów do miejsca, gdzie zostawiliśmy samochód. Żona i jej siostra pokonywały ten dystans w bikini i wtedy zaczęły się gwizdy. Miejscowe kobiety gwizdały na nie, jak rozumiem, pokazując w ten sposób swoją dezaprobatę. No cóż... W sumie rozumiem, że to inna kultura i będąc tam, trzeba jej przestrzegać. Takie mają zasady i już - stwierdził.

lena