Żużlowcy nie dostaną premii od rodziny Skrzydlewskich. Gwiazdy zawiodły

Dariusz Kuczmera
Dariusz Kuczmera
Niepocieszony sponsor łódzkich żużlowców Witold Skrzydlewski
Niepocieszony sponsor łódzkich żużlowców Witold Skrzydlewski
Przed rewanżowym meczem półfinału pierwszej ligi Cellfast Wilki Krosno - H. Skrzydlewska Orzeł Łódź główny sponsor łódzkiej drużyny Witold Skrzydlewski przekazał niezwykłą decyzję.

- Stoimy przed plakatem o treści: „W sezonie 2022 walczymy o awans”, z którego na początku wszyscy się wyśmiewali - mówi Witold Skrzydlewski, główny sponsor naszej drużyny. - Jesteśmy o krok od finału. W związku z tym rodzina Skrzydlewskich podjęła taką decyzję, że w przypadku wygrania finału, czyli awansu do ekstraligi, to każdy z zawodników otrzyma premię w wysokości 50 tys. zł. Ktoś powie, że to niewiele, ale jeśli zsumuje się wszystkich zawodników i obu trenerów, którzy pytali, czy premia też ich obejmuje, to robi się pokaźna kwota 600 tys. zł. Jedziemy na mecz do Krosna, mamy małą zaliczkę, ale szanse są.
Taka decyzja miała podziałać mobilizująco na łódzką drużynę. Niestety...
Początek był obiecujący. Niels Kristian Iversen wygrał pierwszy bieg, Mateusz Dul – drugi i łodzianie prowadzili 7:5. Niestety, dwa kolejne wyścigi łodzianie przegrali po 1:5, słabo pojechał nawet Brady Kurtz. Po piątym biegu, w którym Vaclav Milik przyjechał przed Nielsem Kristianem Iversenem, gospodarze odrobili straty z pierwszego meczu w Łodzi. Wilki prowadziły 19:11 i czuły się mocne.
Łodzianie jednak się nie poddawali. Trener dokonał zmian taktycznych i trzy kolejne wyścigi z czterech rozegranych nasi żużlowcy wygrali. Dwukrotnie Luke Becker i raz Marcin Nowak przyjechali na pierwszych pozycjach.
Po dziewięciu wyścigach łodzianie przegrywali tylko 26:28. Gospodarze jednak znów wykorzystali korzystny układ sił w biegach. Wygrali 4:2 i 5:1, później był remis 3:3, więc stan meczu wynosił 40:32.
Pechowy był wyścig trzynasty, bo zawiodły nasze największe gwiazdy. Brady Kurtz przyjechał trzeci, a Niels Kristian Iversen na końcu. Łodzianie przegrywali 12 punktami.
Pierwszy bieg nominowany przedłużył minimalne nadzieje: wygrał Luke Becker, trzeci był Brady Kurtz. Przegrywaliśmy 10 punktami, konieczne było podwójne zwycięstwo w biegu ostatnim (przy równym bilansie decyduje wyższe miejsce w tabeli). Niestety, Niels Kristian Iversen co prawda wygrał bieg, ale Marcin Nowak przyjechał ostatni. Koniec marzeń, premia sponsora nie pomogła łodzianom.

Cellfast Wilki Krosno – H. Skrzydlewska Orzeł Łódź 50:40. Pierwszy mecz 41:49.
Cellfast Wilki Krosno: Tobiasz Musielak 8+1, Rafał Karczmarz 0, Mateusz Szczepaniak 6, Vaclav Milik 12+2, Andrzej Lebiediew 12, Franciszek Karczewski 3+1, Krzysztof Sadurski 3+1, Keynan Rew 6+1. Trener: Ireneusz Kwieciński.
H. Skrzydlewska Orzeł: Aleksander Grygolec 0, Norbert Kościuch 0, Niels Kristian Iversen 10, Marcin Nowak 6+1, Brady Kurtz 4, Mateusz Dul 3, Nikodem Bartoch 0, Luke Becker 14. Trener: Michał Widera.

Były żużlowy reprezentant Polski Adrian Miedziński po fatalnym wypadku podczas meczu żużlowego prawie siedem dni spędził w śpiączce farmakologicznej. W sobotę zawodnik na dobre się obudził, a pierwsze informacje są bardzo optymistyczne – informuje portal sportowefakty.pl. ą 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dni Lawinowo-Skiturowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Żużlowcy nie dostaną premii od rodziny Skrzydlewskich. Gwiazdy zawiodły - Dziennik Łódzki

Wróć na i.pl Portal i.pl